25-05-2020, 09:12
Zapomniałem w sumie o największej bzdurze,finałowej rozwałce w tym magazynie/fabryce na Woli, kiedy 3 starych dziadów i jeden weteran z Afganistanu przez dłuższy czas powstrzymują grupę ATeków, dopiero jak Ci sprowadzają ten pojazd opancerzony z działkiem to coś to zmienia. Myślałem, że jeszcze czołg zaraz skombinują. I Franz, który po zatruciu polonem hasa sobie po świecie, zamiast dogorywać w łóżku.
A co do filmu, to ta cała historia jest słaba, jak i gra aktorska niektórych, w ogóle nie wiem po co były pewne postacie, nic nie wnosiły do filmu. I dość drętwe, na siłę wymuszone dialogi, które jak zwykle w polskim filmie, były ciche, trzeba było podgłosić dźwięk, żeby coś z tego zrozumieć. Z żartów to kilka było ok, a ogólnie to poziom Vegi, jak i cały ten film. Zresztą Pasikowski sam coś stwierdził, że chce robić filmy w stylu Vegi, żeby mu odebrać widownię, czy coś w tym stylu.
A co do filmu, to ta cała historia jest słaba, jak i gra aktorska niektórych, w ogóle nie wiem po co były pewne postacie, nic nie wnosiły do filmu. I dość drętwe, na siłę wymuszone dialogi, które jak zwykle w polskim filmie, były ciche, trzeba było podgłosić dźwięk, żeby coś z tego zrozumieć. Z żartów to kilka było ok, a ogólnie to poziom Vegi, jak i cały ten film. Zresztą Pasikowski sam coś stwierdził, że chce robić filmy w stylu Vegi, żeby mu odebrać widownię, czy coś w tym stylu.