Filmozercy.com | Forum

Pełna wersja: Najgorzej wydane filmy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
(24-11-2020, 17:06)pred895 napisał(a): [ -> ]Zaówarzyłem
Żebyś tak jeszcze babole w swojej ortografii wychwytywał tak łatwo jak te na płytach Tongue
Jestem w trakcie seansu trójki i jak na razie żadnych drgań obrazu nie stwierdzono, tak więc można spać spokojnie. Wracając do dwójki to dziś jeszcze sprawdziłem dir cuta na DVD i drgania obrazu również na nin występują. Tak więc kwestia tego czy film od samego początku taki byl, czy da się jeszcze coś z tym zrobić przy remasterze do 4k.
Zasięgnąłem języka ---> http://www.michaeldvd.com.au/Articles/VideoArtefacts/VideoArtefactsTelecineWobble.html

Czyli teoretycznie mogą to naprawić jeśli zeskanują ponownie.
I wszystko jasne, tak więc czekamy na prawidłowego remastera dwójki.
X-Men: First Class (UHD) - na razie przeskoczyłem tylko scenami ale nie widziałem jeszcze na żadnej płycie UHD (ani nawet BD) tak żenującej kompresji. Co prawda kontraścik w HDR wygląda bardzo ładnie, a z odległości w której oglądam tego nie widać, ale - co zawsze sprawdzam - jak zobaczyłem w scenie którą akurat sprawdzałem bitrate poniżej 8 Mbps to podszedłem bliżej TV i... ała.
Chciałem przestrzec przed Niemieckim wydaniem UHD filmu Hostiles (swoją drogą znakomite kino, bardzo polecam). Takiego black crusha nie widziałem chyba nawet w rodzimym wydaniu Drive... Istna tragedia, są momenty, że kompletnie nic nie widać poza wielką czarną plamą, pierwszy raz widzę coś takiego w UHD i jest to zdecydowanie najgorsze wydanie filmu w tym formacie jakie widziałem. Co ciekawe, dołączona wersja BD jest całkowicie wolna od tego problemu, więc tym bardziej boli, że ktoś aż tak spieprzył sprawę, kompletne partactwo.
Orientuje się ktoś może czy wydanie z USA to jest ten sam master z tym samym problemem?
Wczoraj po kilkunastu latach od zakupu polskiego wydania BD miałem chęć odświeżyć sobie Traffic Soderbergha. Niestety wyłączyłem film po piętnastu minutach... jakość obrazu jest tragiczna. Rozumiem film jest specyficznie nakręcony z naciskiem na celowe przepalenia i sprane kolory jak w Szeregowcu Ryanie i paradokumentalne sekwencje w Meksyku, ale to co tu zobaczyłem strasznie mnie odrzuciło. Już na samym otwarciu w Meksyku obraz w dolnej partii obrazu jest jakby naciągnięty i drży ( tak jakby końcówka kliszy filmowej została źle nałożona na skaner) nawet plansza tytułowa filmu nie jest wstanie wyraźnie się wyświetlić, co zgrozo towarzyszy temu nieustannie przewijający się syf z kliszy filmowej. Sekwencje w Meksyku wyglądają tu jak żółta nie oglądalna okraszona w syfie filmowym kupa. Transfer na pewno nie należy do tego o niebo lepszego od Criteriona lub Universala, co widać na niżej załączonych screenach:
http://www.dvdbeaver.com/FILM/DVDReviews20/traffic_dvd_review.htm
Tak więc tego wydanie do śmietnika lub odsprzedania na allegro niż na jakiekolwiek oglądanie.
(07-01-2023, 15:58)pred895 napisał(a): [ -> ]Wczoraj po kilkunastu latach od zakupu polskiego wydania BD miałem chęć odświeżyć sobie Traffic Soderbergha. Niestety wyłączyłem film po piętnastu minutach... jakość obrazu jest tragiczna. Sekwencje w Meksyku wyglądają tu jak żółta nie oglądalna okraszona w syfie filmowym kupa.

Latka przepychu UHD widzę niektórym szkodzą Tongue Z ciekawości aż zapuściłem i cóż - film wygląda tak samo jak wyglądał w kinie, czyli nieładnie, ale jest to naturalne (i to nie tylko względem sekwencji meksykańskich).

Cytat:Już na samym otwarciu w Meksyku obraz w dolnej partii obrazu jest jakby naciągnięty i drży ( tak jakby końcówka kliszy filmowej została źle nałożona na skaner) nawet plansza tytułowa filmu nie jest wstanie wyraźnie się wyświetlić

U mnie nic nie drżało, choć potwierdzam czarny trójkąt w rogu. Natomiast plansza tytułowa to mały, niewyraźny tytuł na czarnym tle - zawsze tak było, nie wiem, czego się spodziewałeś Big Grin

Cytat:Transfer na pewno nie należy do tego o niebo lepszego od Criteriona lub Universala, co widać na niżej załączonych screenach:
http://www.dvdbeaver.com/FILM/DVDReviews20/traffic_dvd_review.htm

Wygląda dokładnie tak samo (nawet kodek w PL jest ten sam, a nie VC1): KLIK!


Cytat:Tak więc tego wydanie do śmietnika lub odsprzedania na allegro niż na jakiekolwiek oglądanie.

Jak tak lubisz double dip, to bardzo proszę - u mnie zostaje na półce Big Grin
Kupiłem właśnie wydanie criteriona w sklepiku i porównałem z naszym i potwierdzam polskie wydanie nadaje się do śmietnika. To dwa zupełnie inne mastery, zarówno sekwencje w Meksyku i w stanach wyglądają tu tak jak powinny, ostre , bez syfu i zniekształceń obrazu.
Stron: 1 2 3 4 5 6