![]() |
|
Ogniem i mieczem / Potop / Pan Wołodyjowski - Wersja do druku +- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com) +-- Dział: Wydania Blu-ray i DVD (https://forum.filmozercy.com/dzial-wydania-blu-ray-i-dvd) +--- Dział: Filmy (https://forum.filmozercy.com/dzial-filmy) +--- Wątek: Ogniem i mieczem / Potop / Pan Wołodyjowski (/watek-ogniem-i-mieczem-potop-pan-wolodyjowski) |
RE: Ogniem i mieczem / Potop / Pan Wołodyjowski - Gieferg - 15-12-2017 Po 1 - Popraw cytowanie, to nie Juby napisał tylko ja. Po 2 - Nie mówiłem o przerwach w kinowych seansach tylko o emisjach w telewizji gdzie "Wołodyjowski" leciał zazwyczaj w dwóch częściach i o tym, jak to kiedyś puszczono "Potop" w TVP na przestrzeni całego dnia w bodaj 4 częściach na zasadzie - godzina "Potopu", jakieś programy, znów godzina "Potopu" itd. Tym sposobem leciał praktycznie cały dzień. Przy okazji - mam zastrzeżenia do synchronizacji AV w "Wołodyjowskim" od DMMS, czasami jest dobrze, czasami dźwięk się ewidentnie spóźnia - na pewno w kilku scenach pod koniec w trakcie oblężenia Kamieńca rzuca się to w oczy np. gdy strzelają w skład tureckiej amunicji czy przy ostatniej rozmowie Michała z Baśką. RE: Ogniem i mieczem / Potop / Pan Wołodyjowski - Juby - 15-12-2017 Ja miałem (mam?) nagranego Wołodyjowskiego jako jeden, 2,5-godzinny film. Później miałem też gazetowe wydanie VCD podzielone na trzy płyty, ale też czołówka była jedna z tego co pamiętam (jak znajdę na święta to sprawdzę) - i co dziwne, inna od wersji telewizyjnej. Na starej kasecie była to scena z bitwy konnej, na VCD przebitki na sceny z filmu. Potwierdzę 23ego grudnia. ![]() A Potop miałem nagrany z dwójki (z jeszcze starym logo u góry ekranu) też jako dwie pełne części. RE: Ogniem i mieczem / Potop / Pan Wołodyjowski - Gieferg - 15-12-2017 Cytat:Na starej kasecie była to scena z bitwy konnej, na VCD przebitki na sceny z filmu Na czołówkę składa się jedno i drugie. RE: Ogniem i mieczem / Potop / Pan Wołodyjowski - Juby - 15-12-2017 No tak, ale w tv nie było żadnych przebitek tylko ganianie się kawalerii po jakimś polu. Nie wiem z czego to wynikało, może tak zrobili bo wyświetlali film w 4:3? RE: Ogniem i mieczem / Potop / Pan Wołodyjowski - Gieferg - 15-12-2017 Jak ja oglądałem film w TV, były przebitki. Przynajmniej ostatnim razem, wcześniej nie pamiętam, ale na nich są nazwiska aktorów i jest to zrobione tak, że faktycznie byłby problem z sensownym przycięciem do 4:3. RE: Ogniem i mieczem / Potop / Pan Wołodyjowski - Juby - 15-12-2017 Ostatnio może i tak, ja to miałem nagrane pod koniec lat 90-tych. ![]() Przez tą dyskusję nabrałem ochoty na powtórkę całej trylogii.
RE: Ogniem i mieczem / Potop / Pan Wołodyjowski - Daras - 15-12-2017 (15-12-2017, 06:26)Gieferg napisał(a): Po 1 - Popraw cytowanie, to nie Juby napisał tylko ja. 1. Nie wiem o co chodzi z tym cytowaniem. Drugi raz tak mam. 2. Kurczaki, seans* zawsze kojarzy mi się z kinem i dopiero na tym forum próbuję szerzej rozumieć to słówko. Nie jest łatwo… * Seans - przedstawienie publiczne filmu w kinie lub zebranie poświęcone doświadczeniom spirytystycznym. https://pl.wikipedia.org/wiki/Seans RE: Ogniem i mieczem / Potop / Pan Wołodyjowski - Gieferg - 15-12-2017 https://sjp.pwn.pl/sjp/seans;2575017.html Po prostu pokaz, może być domowy. RE: Ogniem i mieczem / Potop / Pan Wołodyjowski - Daras - 15-12-2017 (15-12-2017, 15:43)Gieferg napisał(a): https://sjp.pwn.pl/sjp/seans;2575017.html Chyba zaczynam rozumieć... - Mogę pokazać film komuś = zaliczamy seans. - Pokażę film sobie = zaliczam seans. Kurczaki, przez całe swoje życie obejrzałem (po prostu) od groma filmów na TV w nieświadomości, że uczestniczyłem w seansach. Rety, to fantastyczne! Człowiek całe życie się uczy... RE: Ogniem i mieczem / Potop / Pan Wołodyjowski - Daras - 18-12-2017 (14-12-2017, 12:33)Abul2007 napisał(a): Potop wersja kinowa niestety ma tak jak Daras wspominał dźwięk mono zapisany w stereo (kanał lewy i prawy "grają" dokładnie to samo). Szkoda. Naprawdę szkoda... Kilka zdań o początkach dźwięku przestrzennego w polskich filmach (kiedyś znalazłem na SFP): Dźwiękowcy otrzymali nowe narzędzia, w ślad za czym w kinie światowym niewątpliwie rośnie rola dźwięku i kino polskie nie stanowi tu wyjątku. Przy czym z jednej strony wciąż bardzo istotny jest okres zdjęciowy, gdyż w udźwiękowieniu dzieła filmowego bazujemy już w zasadzie wyłącznie na stuprocentowych nagraniach dialogów, a często też gwarów, efektów i atmosfer, z drugiej zaś wielkiego znaczenia nabiera postprodukcja dźwięku. W postprodukcji bowiem możemy przy pomocy nowoczesnych środków technicznych wzbogacić <setki> z planu zdjęciowego, wykreować od A do Z cały świat dźwiękowy oraz poczucie przestrzeni, głębi dźwiękowej, jakiej nie byliśmy w stanie wytworzyć w technologii analogowej” - zauważa Nikodem Wołk-Łaniewski. O takim rozwiązaniu Małgorzata Jaworska marzyła już w 1971 czy 1972 roku, w dyskusji operatorów dźwięku opublikowanej w miesięczniku „Kino” pod tytułem „Zamieszanie na ścieżce dźwiękowej. (…) Natomiast w latach 70. mieliśmy udane realizacje stereofonii sześciokanałowej w szerokoformatowych (70 mm) wersjach m.in. takich filmów jak: "Westerplatte" Stanisława Różewicza, "Potop" Jerzego Hoffmana, "Ziemia obiecana" Andrzeja Wajdy czy "Noce i dnie" Jerzego Antczaka. http://forum.kinopolska.pl/viewtopic.php?t=12259&postdays=0&postorder=asc&start=30 |