Filmozercy.com | Forum
Black Panther [MCU Vol#18] - Wersja do druku

+- Filmozercy.com | Forum (https://forum.filmozercy.com)
+-- Dział: O filmach i serialach (https://forum.filmozercy.com/dzial-o-filmach-i-serialach)
+--- Dział: Filmy (https://forum.filmozercy.com/dzial-filmy--13)
+--- Wątek: Black Panther [MCU Vol#18] (/watek-black-panther-mcu-vol-18)

Strony: 1 2 3


Black Panther [MCU Vol#18] - Gieferg - 19-02-2018

[Obrazek: black-panther.jpg]

Po długich wahaniach zdecydowałem się jednak wybrać do kina na najnowszą odsłonę MCU.

Nie tak źle jak się spodziewałem, nie tak dobrze, jakby wynikało z wszelkich ocen. W sumie poprawny film, który się jako tako ogląda, choć im dalej w las tym nudniej. Trzeba tez się z góry nastawić na to, że cały koncept Wakandy jest totalnie z dupy i nieprzemyślany, jeśli się człowiek z tym zawczasu pogodzi i w trakcie seansu ignoruje ten problem to da się to oglądać.
Szkoda tylko, że główny bohater jest mocno nijaki, a do tego zepchnięty niemal na drugi plan - inni załatwiają za niego większość spraw. Trudno kolesiowi tak naprawdę kibicować.

Kilka uwag:
-> CGI nie wygląda tak tragicznie jak się spodziewałem (nawet ten nieszczęsny fragment ze spadaniem i walką w jaskini w kinie dało się przeżyć)
-> jest trochę ładnych afrykańskich widoków na jakie liczyłem. Szkoda że nie więcej.
-> Serkis jest fajny jako Klaue ale co z tego, skoro go zupełnie zmarnowano i odjebano w połowie filmu, a niestety już sam Killmonger nie jest szczególnie ciekawym przeciwnikiem.
-> I czy naprawdę wokół głównego bohatera muszą się cały czas kręcić aż trzy babki? (+ czasami jeszcze czwarta) Zwłaszcza rolę tej ze straży można było ograniczyć (i darować sobie zabieranie jej do Korei).
-> rolę Freemana można było wyciąć w cholerę, a przynajmniej tę część w finałowej bitwie. W ogóle film jest przeładowany zbędnymi postaciami.
-> w finałowej walce główny bohater gdzieś ginie, w sumie to ginie tak przez cały film więc do tego czasu można się już do tego przyzwyczaić.
-> sceny akcji są słabe (np pościg w którym główny bohater tylko siedzi na dachu samochodu i by na koniec walnąć kinetycznego pierda. Jako takie były chyba tylko fragmenty finałowej bitwy z udziałem Killmongera (ale te przed sceną znaną z tego nieszczęsnego klipu). No, jeszcze pojedynki nad wodospadem były przyzwoite
-> słabo rozegrany wątek z serii główny bohater niby ginie ale jednak nie ginie
-> na szczęście gównianych rapowanek jest mało, a reszta muzyki przywodzi na myśl raczej Króla Lwa.
-> jak na Marvela to film jest wręcz śmiertelnie poważny.

5/10

PS. scena w trakcie napisów taka, że brakowało tylko...
https://www.youtube.com/watch?v=Zi0RpNSELas
...tylko tym razem od Afryki dla USA.


RE: Black Panther [MCU Vol#18] - shaman72 - 19-02-2018

Aktorsko jak ???


RE: Black Panther [MCU Vol#18] - Gieferg - 19-02-2018

Bez szału.


RE: Black Panther [MCU Vol#18] - Wolfman - 19-02-2018

Czyli kolejne filmidło bardziej dla maniaków komiksów? Szkoda, że nie nakręcą Funky Koval, Wieczna wojna czy Universal war one


RE: Black Panther [MCU Vol#18] - Gieferg - 19-02-2018

Nikomu komu nie zależy, żeby być na bieżąco z MCU bym tego nie polecał. Sam nie miałem zamiaru się wybierać, ale okazało się, że mam zaproszenie do Heliosa, które się za kilka dni przeterminuje.

W każdym razie po udanym roku 2017 (ukoronowanym jednym z ich najlepszych filmów), MCU zaliczyło właśnie zniżkę formy.


RE: Black Panther [MCU Vol#18] - Wolfman - 19-02-2018

Guardians of the galaxy 2?


RE: Black Panther [MCU Vol#18] - Gieferg - 19-02-2018

Nope. Trzeci Thor był zdecydowanie najlepszy w zeszłym roku i na chwilę obecną zajmuje w moim rankingu MCU drugie miejsce za Winter Soldierem. Pantera gdzieś tak 5-6 licząc od końca.


RE: Black Panther [MCU Vol#18] - Mateusz - 19-02-2018

Nie mam najmniejszej ochoty pisać o tym filmie więcej niż dwa zdania. Najgorszy film Marvela, nudny, głupi, kompletnie wyprany z emocji, ale co się dziwić skoro cała obsada grała, jak drewno. Matko, na żadnym filmie Marvela się tak nie wynudziłem.


RE: Black Panther [MCU Vol#18] - Gieferg - 19-02-2018

Sama Wakanda w takiej, a nie innej postaci to koncept tak skrajnie idiotyczny, że naprawdę trzeba się starać by o nim nie pamiętać, żeby to wszystko jakoś łykać. Zastanawiam się jak zniosę drugi seans (bo film faktycznie może przynudzać), możliwe, że w kinie nie było tak źle, bo byłem przed seansem bardzo negatywnie nastawiony.

No ale czarni (nawet ci, których MCU dotąd nie obchodziło) walą do kin tłumnie, kolejne rekordy padają.


RE: Black Panther [MCU Vol#18] - darayavahus - 19-02-2018

Czyli to murzynki nabijają wynik w us box office dla samego faktu, ze film z czarnymi bohaterami? Smile