Superbohaterowie w kinie

[Gieferg]

X-meni to materiał na oddzielne uniwersum i niech tak zostanie, ale Pajączek powinien być w MCU gdzie jego miejsce, F4 też dlatego życzę Foxowi totalnej klęski z nowym filmem.

Cytat:Dlaczego nie było go podczas ataku na NY?

Jak dla mnie to mogą powiedzieć, że zaczął karierę już po tym zajściu i styknie. Poza tym ta bitwa trwała tak krótko, że wytłumaczeniem może być cokolwiek.

Cytat: wystarczą jakieś smaczki, typu gazeta, logo Oscorpu.

NO, FUCK, NO! Żadnych więcej Oscorpów, rzygam już tym.

[bananek]

(15-12-2014, 17:36)Gieferg napisał(a):  Jak dla mnie to mogą powiedzieć, że zaczął karierę już po tym zajściu i styknie. Poza tym ta bitwa trwała tak krótko, że wytłumaczeniem może być cokolwiek.

Ja się zgadzam z Mateuszem. Jak niby wytłumaczyć, że Spidermana nie było podczas obrony Nowego Jorku przed pieprzoną inwazją kosmitów? Miał szlaban od ciotki? A może akurat siedział na matematyce?
Rozpoczęcie kariery po tym zajściu też nie bardzo gra z pomysłem, że Spidey miałby być pokazany już nie jako nastolatek, a dorosły gość. Wydaje mi się, że wciskanie tej postaci na tym etapie do filmów z MCU wyjdzie po prostu sztucznie. Nie trzeba było sprzedawać praw in the first place i tyle.

[Szczepan600]

Najlepsze wyjaśnienie to takie: "Od teraz mamy do niego prawa... Nerdy nie ma co drążyć tematu" :-)

Poza tym... scenarzyści na bank coś wymyślą. To, że nie pokazano jak Spider walczy, nie oznacza że tego nie robił. Wystarczy uścisk dłoni od Kapitana i słowa "Dzięki za Nowy York".

[bananek]

(15-12-2014, 19:46)Szczepan600 napisał(a):  To, że nie pokazano jak Spider walczy, nie oznacza że tego nie robił. Wystarczy uścisk dłoni od Kapitana i słowa "Dzięki za Nowy York".

No no Avengersi bronili Manhattanu, a Spidey odwalał robotę na Brooklynie. Można przy okazji trafić do kolejnej grupy docelowej.

[Gieferg]

Cytat:Rozpoczęcie kariery po tym zajściu też nie bardzo gra z pomysłem, że Spidey miałby być pokazany już nie jako nastolatek, a dorosły gość.

Wystarczy się podpiąć pod serię Raimiego i stwierdzić, że Spidey zakończył karierę superbohatera po wydarzeniach z SM3 i przeprowadził się do Kanady
Pięć lat później zobaczył w wiadomościach co się wyrabia w NY i dowiedział się o ekipie superbohaterów, po czym zdecydował się na powrót "The Dark Knight Rises Style".

Fani MCU się cieszą, fani Pająka wg Raimiego się cieszą, hejterzy Maguire'a i Dunst też się cieszą, bo oczywiście mamy recast. Nowy origin niepotrzebny, no i nie ma wałkowania wątku Osbornów, więc i ja się cieszę. Perfect fu*king solution.

[Haqu]

Nie macie czasami wrażenia, że za dużo tych filmów o superbohaterach? Co prawda lubię je, jestem fanem pierwszego Iron Mana, cenię wizję Nolana i jego Batmana (swoją drogą to po prostu uwielbiam Bale'a), ale czasami czuję solidny przesyt. Avengersi jeszcze nawet, ale Strażnicy Galaktyki mnie dosyć rozczarowali (bardzo słaba Zoe Saldana w moim odczuciu). Nie widzę w ogóle Ruffalo jako Hulka i mam nadzieję, że zielony stwór nie doczeka się filmu z tym aktorem w roli głównej, chociaż przydałoby mu się dobre odświeżenie (chociaż lubię The Incredible Hulk). TASM 1 i 2 to też moim zdaniem średnio trafione podejścia do pająka. Pierwszy Kapitan Ameryka był słaby, drugi natomiast był ogromnym postępem. Iron Man 2 ponownie spory zawód, 3 troche lepiej, jednak nadal moją ulubioną częścią pozostaje 1. Man of Steel taki sobie, nie jestem zadowolony też z castingu Afflecka jako Batmana do nowej części. Thor jest dla mnie po prostu okej i ten film jest najbardziej obojętny dla mnie z całego uniwersum Marvela w sensie niczym mnie nie zachwycił, ale też nie wkurzył. Zielona Latarnia to kompletna parodia. X-Meni są mi chyba najbardziej bliscy. Uwielbiam pierwsze dwie części, trzecia jest beznadziejna, pierwsza klasa trochę lepsza no i Days of Future Past znowu świetne (widać, że Bryan Singer rozumie to uniwersum najlepiej). Jestem jednak zniesmaczony filmami o Wolverinie, gdzie w "Genezie" najlepszą częścią jest intro, reszta nadaje się do kosza (CGI gorsze niż w pierwszej części... serio?). Zawsze jak to oglądam to patrzę na tyle zmarnowanego świetnego materiału na film. Temat Rosomaka w Japonii też mógł zostać lepiej uchwycony, jednak tragedii strasznej chyba nie ma.

Trochę ten mój post chaotyczny, jednak chciałem pokazać, że dla mnie te filmy są po prostu strasznie nierówne i zostajemy zalewani filmami ze zmarnowanym potencjałem.

Nadal najlepszym filmem z tej kategorii zostaje dla mnie Watchmen, lubię Batmany Keatona (Batman Forever oraz Batman i Robin powinno się spalić na stosie). Hancock też nie był zły, ale pierwszy Hulk to tragedia .

[Gieferg]

Cytat:Nie macie czasami wrażenia, że za dużo tych filmów o superbohaterach?

Nie.

Cytat:cenię wizję Nolana i jego Batmana

W trzecim filmie padła na pysk.

Cytat:Nie widzę w ogóle Ruffalo jako Hulka

Lepszego nie było.

Cytat:chociaż lubię The Incredible Hulk

szary koniec MCU

Cytat: TASM 1 i 2 to też moim zdaniem średnio trafione podejścia do pająka.

TASM1 - najlepsze
TASM2 - najgorsze
faktycznie średnia wychodzi średnia

Cytat:Man of Steel taki sobie

8/10

Cytat:Pierwszy Kapitan Ameryka był słaby

tyle że nie był

Cytat:le Strażnicy Galaktyki mnie dosyć rozczarowali

a mnie nie

Cytat:Nadal najlepszym filmem z tej kategorii zostaje dla mnie Watchmen

I tu się zgodzę.

[Haqu]

Co do Batmanôw to faktycznie z 3 części wyszedłem z kina z lekkim niesmakiem, jednak patrząc na całą trylogię to wyszło mu bardzo dobrze.  Jako Hulka lubiłem Nortona, pasował mi do wizerunku Bannera no i mie jest słabym aktorem, Ruffalo niestety w moim odczuciu jest. Kapitana Amerykę może mógłbym sobie odświeżyć, jednak nie wspominam go dobrze po poprzednich seansach dlatego tak napisałem. Z Man of Steel raczej się nie zgadzamy, bo ja mu dałem 6. Przy Strażnikach nie chcę być źle zrozumiany bo nie jest to film słaby, jednak część sekwencji mi się nie podobała, ale niechciałbym rzucać spoilerami a nie wiem czy na forum jest tag, który by mi zakrył wypowiedź do rozwinięcia. Po zapowiedziach spodziewałem się mocnego 8/10, a dostałem całkiem zabawną opowieść z paroma niesamowicie sztampowymi motywami.

Zmieniając trochę temat dyskusji
Czekacie na Deadpoola? Filmowego, serialowego czy może na oba?
Gdyby tylko nie ten Reynolds...

[Artur]

Gieferg zgadzam się z każdą twoją odpowiedzią na post Haqu, chyba mamy podobny gust co do ekranizacji komiksów.

A to mój ranking filmów z DC comics

1 Batman 1989 - 10/10    
2 Powrót Batmana 1992 -10/10
3 Batman - Początek 2005 - 9/10
4 Watchmen Strażnicy  2009 - 9/10
5 Mroczny rycerz 2008 - 8/10
6 Superman 1978 - 8/10
7 Superman II 1980 - 8/10
8 Człowiek ze stali 2013 - 8/10
9 Mroczny Rycerz powstaje 7/10
10 Superman: Powrót 2006 - 7/10
12 Green Lantern 2011 - 6/10
13 Batman zbawia świat 1966 - 6/10
14 Supergirl 1984 - 4/10
15 Kobieta-Kot 2004 - 4/10
16 Superman III 1983 - 4/10
17 Batman Forever 1995 - 3/10
18 Batman i Robin 1997 - 3/10
19 Superman IV 1987 - 3/10
20 Jonah Hex 2010 - 3/10

Filmy których nie oglądałem :
Potwór z bagien 1982
Powrót potwora z bagien 1989
Superman and the Mole Men 1951
Stalowy rycerz 1997 - (Kiedyś widziałem z połowę w TV , ale nie zaciekawił mnie.)

[Mateusz]

Stało się Spider trafi do uniwersum Marvela.

http://www.filmweb.pl/news/A+jednak!+Spider-Man+w+uniwersum+Marvela-109696