Koronawirus

[Plicha]

(29-04-2020, 09:22)misfit napisał(a):  I szkoda tylko, że u nas wprowadzono go tak o miesiąc za późno bo bylibyśmy prawdopodobnie teraz na takim etapie, że większość ograniczeń można by już poluzować

No cóż, pewnie że szkoda...polecam pierwsze 30 sek poniższego
https://youtu.be/MK4YVY05w8k

[misfit]

Tutaj Szumowski miał częściowo rację bo taka zwykła maseczka nie ochroni nas przed wirusem, ale jej noszenie przez osobę zarażoną jak najbardziej ogranicza rozsiewanie wirusa.
A skoro 40% czy nawet więcej populacji przechodzi COVID-19 bezobjawowo i mogą zarażać innych choćby w trakcie zwykłej rozmowy to wnioski nasuwają się same.

[Plicha]

To dlaczego teraz nakazuje nosić tą zwykłą maseczkę osobom zdrowym? Bardziej chodziło mi o pokazanie zmiany nastawienia, miesiąc temu maseczki nie chronią, teraz już trzeba nosić. Gdybyśmy nosili wszyscy miesiąc temu byłoby zupełnie inaczej. Może kolo nie ogarniał, może zlekceważył, wyczuwam ironię w jego wypowiedzi.
Gdzieś kilka dni temu widziałem fajną grafikę, były 4 kombinacje par z których jedna osoba jest nosicielem wirusa (ma maseczkę/nie ma) i procentowe prawdopodobieństwo transferu wirusa. Maseczki noszą obie osoby zdrowa i nosiciel - najmniejsze prawdopodobieństwo transferu. Maseczkę ma tylko nosiciel, kilkadziesiąt procent większe etc.

[misfit]

Jest obowiązek noszenia maseczek przez wszystkich bo możesz być nosicielem nawet o tym nie wiedząc, zarażając przy tym innych. Skąd ktoś ma wiedzieć, że nie jest nosicielem wirusa skoro znaczny % ludzkości przechodzi COVID-19 bezobjawowo ?

(29-04-2020, 10:22)Plicha napisał(a):  Gdzieś kilka dni temu widziałem fajną grafikę, były 4 kombinacje par z których jedna osoba jest nosicielem wirusa (ma maseczkę/nie ma) i procentowe prawdopodobieństwo transferu wirusa. Maseczki noszą obie osoby zdrowa i nosiciel - najmniejsze prawdopodobieństwo transferu. Maseczkę ma tylko nosiciel, kilkadziesiąt procent większe etc.

W tym teście brały udział maseczki z jakimiś filtrami czy nie bardzo ?
Ogólnie noszenie najzwyklejszej maseczki (nawet takiej DIY) przez osobę zarażoną znacząco ogranicza rozsiewanie wirusa. Z kolei osobę zdrową przed wirusem krążącym sobie w powietrzu w pełni ochroni dopiero maska z filtrem FFP2, a najlepiej FFP3 + ochrona oczu + kombinezon. No i trzeba się jeszcze tym wszystkim potrafić właściwie posługiwać, pod tym względem nasza służba zdrowia (i nie tylko nasza) daje ciała po całości.

[Wolfman]

A podobnie nie jest z grypa w wersji zwykłej? Jakoś maseczek nie kazali nosić?

[misfit]

Powtarzasz stare suchary. Zwykła grypa nie powoduje tego, że znaczny % zarażonych wymaga hospitalizacji i terapii tlenowej lub podłączenia do respiratora. Tym samym jej śmiertelność jest dużo niższa. Nie wiemy też jakie będą odległe powikłania infekcji wywołanej przez nowego koronawirusa.
Było już wiele krajów, które pochodziły do sprawy, że jest to grypa 2.0 i praktycznie tylko starsi i schorowani są na nią narażeni i najlepsza taktyka to szybkie osiągnięcie odporności stadnej, z Borisem Johnsonem na czele, tyle, że równie szybko odchodzili od tych pomysłów jak się okazało, że trzeba było wybierać komu ratować życie, a komu nie.

W USA mamy ok. 2 tysiące trupów dziennie wywołanych przez koronawirusa, można tylko przypuszczać ile razy więcej byłoby ich gdyby nie było żadnych ograniczeń i większość nic by sobie z tego nic nie robiła.

[Daras]

Przy okazji warto przypomnieć, że na grypę umiera rocznie od 290 do 650 tys. ludzi ze światowej populacji. Tego typu dane łatwo jest pozyskać słuchając wykładów naukowych tudzież przeszukując sieć.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,25788293,spokojnie-to-tylko-koronawirus-przetrwalismy-stan-wojenny.html

W chwili obecnej mamy jakieś 217 tys. zgonów z powodu korony.

EDIT:
Podczas sezonu grypowego w Polsce liczba osób hospitalizowanych (chorych lub z podejrzeniem) może wynosić kilkanaście tysięcy. To nie są małe liczby.

[misfit]

Od września 2019 do 22 kwietnia 2020 w Polsce mieliśmy 61 zgonów z powodu grypy (link: https://pulsmedycyny.pl/sezon-grypowy-2019-2020-liczba-zachorowan-i-zgonow-na-grype-982828).
Od marca do 29 kwietnia 2020 "oficjalnie" mamy 606 zgonów z powodu koronawirusa i licznik bije.

Na szczęście możemy tylko gdybać ile tych zgonów byłoby gdyby w Polsce nie wprowadzono żadnych ograniczeń.

[Wolfman]

A wiesz ile zostało zgonów podpisany pod Grypę 2.0? Że możesz jednoznacznie stwierdzić ile było naprawdę z powodu tego nowego wirusa?
I tak się to pewnie rozniesie po całej populacji, ekonomia za długo nie wytrzyma pierdzenia w stołek. Władzom na świecie zależy by był full alert. Ktoś musi potem te mld wyłożyć na szczepionki. Jak biznes będzie intratny to będzie update. Nie wierzę w żadną dobroć, czy wspólne cele. Tylko zyski.

[Mierzwiak]

(29-04-2020, 12:27)misfit napisał(a):  W USA mamy ok. 2 tysiące trupów dziennie wywołanych przez koronawirusa, można tylko przypuszczać ile razy więcej byłoby ich gdyby nie było żadnych ograniczeń i większość nic by sobie z tego nic nie robiła.

W USA pod ofiary Covid-19 podpina się każdego zmarłego zarażonego, nawet jeśli przyczyna jego śmierci była inna.