29-04-2020, 18:23
(29-04-2020, 16:56)misfit napisał(a): Napiszę jeszcze raz - maseczka ma ograniczyć rozsiewanie wirusa przez osobę potencjalnie zarażoną.
Ale właśnie sęk w tym, że nie ogranicza - to nie jest jakaś bariera magiczna. Wirus poza tym jest już dawno w powietrzu, więc czy ja mam maseczkę czy jej nie mam, nie wpływa na to, czy Ty się zarazisz czy nie. Zarazisz się, jeśli nie będziesz dbał o siebie - tak samo jak w przypadku praktycznie każdej innej choroby. Co jednak nie oznacza, że masz od razu chodzić tak:
(29-04-2020, 14:55)Mefisto napisał(a): I kto tego przestrzega ? Przykład idzie z góry.
Mam wrażenie, że więcej osób niż innych nakazów, w tym maseczek. Tu zresztą powinna być dowolność - albo nie masz maseczki i stajesz trochę dalej albo masz i nie patrzysz na odległość. W obu przypadkach to i tak nie pomoże, ale przynajmniej da psychiczny komfort tym wszystkim porażonym strachem korony.
(29-04-2020, 14:55)Mefisto napisał(a): Przypomnij mi kiedy była taka sytuacja aby przez zwykłą grypę brakowało wolnych łóżek i respiratorów w szpitalach ?
Z tego co ja widzę na licznych filmikach, to służba zdrowia na całym świecie bawi się raczej bardzo dobrze w czasie pandemii, a szpitale świecą pustkami. A polskiej służbie zdrowia od dawna wszystkiego brakuje - ludzie leżeli na korytarzach, bo brakowało łóżek na długo jeszcze zanim ktokolwiek usłyszał o koronawirusi i to bynajmniej nie świadczy o skali sytuacji, tylko o kiepskiej formie codziennej placówek.
(29-04-2020, 14:55)Mefisto napisał(a): Z czasem się okaże.
Albo i nie. Obecnie tyle mamy tego syfu w powietrzu, że i bez korony możesz mieć już trwale uszkodzone płuca, tylko jeszcze o tym nie wiesz. Możesz też umrzeć na sto innych nagłych problemów zdrowotnych.
Cytat:Nawet jeśli okaże się, że jest to 1% śmiertelności, a nie 4% czy 10% to i tak oznacza to sporo trupów przy tak łatwej jego zaraźliwości i fakcie, że większość z nas go złapie jeśli nie pojawi się skuteczna szczepionka.
Póki co mówi się o liczbie po przecinku, co raczej nie jest jakkolwiek przerażające. Poza tym od początku była mowa, że to przypuszczalnie nowa choroba sezonowa, więc nie liczyłbym na szczepionkę konkretną - zwłaszcza, że wirusy mutują cały czas. Jak się przykładowo zaszczepisz na grypę, to nie oznacza wcale, że jej unikniesz. Patrząc w dodatku, kto ma stać za tymi szczepionkami, ja podziękuję za nie i wybiorę naturalną selekcję.