Koronawirus

[Mierzwiak]

(23-08-2021, 11:46)piti198 napisał(a):  I niczego więcej nie dostrzegacie, macie klapki na oczach, jesteście głusi na inne argumenty.

JAKIE ARGUMENTY?

Histeryczną teorię na temat tego, że za kilka lat szczepionka da mi raka albo rozpuści mnie niczym Tohta w Poszukiwaczach Zaginionej Arki?

Desperackie debilizmy porównujące szczepionkę do twardych narkotyków lub niechcianej ciąży?

Czy może podawane tonem odkrywania prawdy o świecie truizmy o złych korporacjach i rządach?

(23-08-2021, 12:07)Gieferg napisał(a):  Moje przekonanie do co do szczepionek jest gdzieś w okolicach 60, max 70% i się waha.

Jak wyżej. Osobiście wolałbym po prostu przyjąć skuteczny lek jeśli już zachoruję, a nie się szczepić.

[piti198]

Gieferg napisał(a):Pewnie dlatego, że twoje (antyszczepionkowe) klapki na oczach nie pozwalają ci na postrzeganie świata inaczej niż w kategoriach czarne i białe - jesli ktoś twierdzi, że gadasz bzdury (bo, let's face it, przeważnie gadasz), wyciągasz z tego automatycznie wniosek, że jego poglądy to z pewnością przeciwna do twojej skrajność, tymczasem popadanie w jakąkolwiek skrajność zarówno w tym temacie jak i wielu innych to, cóż, czysty idiotyzm.

A skąd Ty wiesz, że gadam bzdury? A Ty jesteś, ten jedyny, nieomylny?

Gieferg napisał(a):Co tam wirus, powikłania po nim, możliwość zejścia z tego świata wielokrotnie większa, niż w przypadku szczepionek. Jakoś to będzie.

Skąd wiesz, że możliwość w przypadku wirusa jest wielokrotnie większa?

Mierzwiak napisał(a):JAKIE ARGUMENTY?

Histeryczną teorię na temat tego, że za kilka lat szczepionka da mi raka

Okaże się za te kilka lat, póki co nie zamierzam tego sprawdzać. Ale pewnie osoby Twojego pokroju i tak będą wszystko zwalać na choroby współistniejące, nigdy nie przyjmą do wiadomości, że to może być wina szczepionek.

Mierzwiak napisał(a):Desperackie debilizmy porównujące szczepionkę do twardych narkotyków lub niechcianej ciąży?

Nic o tym nie wiem. Chyba mnie z kimś pomyliłeś.

[Mierzwiak]

(23-08-2021, 12:53)piti198 napisał(a):  Ale pewnie osoby Twojego pokroju i tak będą wszystko zwalać na choroby współistniejące, nigdy nie przyjmą do wiadomości, że to może być wina szczepionek.

Jestem zdrowy, na jaką chorobę mam zrzucić potencjalny nowotwór?

Kto będzie co na co zrzucał to się niedługo przekonamy, teraz będzie bardzo łatwo obwinić o dowolną chorobę u kogoś kto się szczepił szczepionkę właśnie. Dowód? Niepotrzebny, grunt że będzie kolejna szokująca teoria do udostępniania na fejsie.

(23-08-2021, 12:53)piti198 napisał(a):  Nic o tym nie wiem. Chyba mnie z kimś pomyliłeś.

Nie, nie pomyliłem. Może zacznij czytać własne posty? Napisałeś że jesteśmy głusi na inne argumenty, nie konkretnie na TWOJE argumenty, okej?

[piti198]

Mierzwiak napisał(a):Jestem zdrowy, na jaką chorobę mam zrzucić potencjalny nowotwór?

Kto będzie co na co zrzucał to się niedługo przekonamy, teraz będzie bardzo łatwo obwinić o dowolną chorobę u kogoś kto się szczepił szczepionkę właśnie. Dowód? Niepotrzebny, grunt że będzie kolejna szokująca teoria do udostępniania na fejsie.

Jak na razie to można zaobserwować mechanizm wypierania u szczepów, że szczepionka jest bezpieczna, ludzie umierają na choroby współistniejące, a reszta to teorie spiskowe, bo łatwiej kogoś zdyskredytować, zamiast spróbować w coś uwierzyć.
Nie wiem co jest na "fejsie", bo ja mało z niego korzystam.

Mierzwiak napisał(a):Nie, nie pomyliłem. Może zacznij czytać własne posty? Napisałeś że jesteśmy głusi na inne argumenty, nie konkretnie na TWOJE argumenty, okej?

Może zacytuj tego posta albo pokaż gdzie to napisałem. Jesteście głusi na wszelkie argumenty.

[Wolfman]

Pal licho Ziemba czy inny. Pytam czy ktoś w ogóle rozmawia o l eczeniu. Bo o to mi chodzi. Przeciez on Sam tego leczenia nie wymyślił i jako jedyny się tam nie podpisał. Daleko nie padło gruszka od jabłoni. Porównując ich do warchlaków u steru wladzy

[Mierzwiak]

(23-08-2021, 13:41)piti198 napisał(a):  Może zacytuj tego posta albo pokaż gdzie to napisałem.

Dude, ogarnij się

1) Napisałeś:

(23-08-2021, 11:46)piti198 napisał(a):  I niczego więcej nie dostrzegacie, macie klapki na oczach, jesteście głusi na inne argumenty.

2) Wymieniłem przykłady "argumentów" z tego tematu i nigdzie nie napisałem, że jesteś ich autorem.

3) Napisałeś:

(23-08-2021, 12:53)piti198 napisał(a):  Nic o tym nie wiem. Chyba mnie z kimś pomyliłeś.

Serio?

[Daras]

Mierzwiak napisał:
Osobiście wolałbym po prostu przyjąć skuteczny lek jeśli już zachoruję, a nie się szczepić.

Zgoda. Jednak to u nas temat tabu. W mediach trąbią wyłącznie o szczepieniach a prawie nic o prewencji / leczeniu. Jeśli dobrze pamiętam w 33 numerze Angory był wywiad z profesorem medycyny, którzy zabrał głos w sprawie pandemii. To była jedna z rozsądniejszych ocen panującej od ponad roku sytuacji. I o ile kojarzę to właśnie ten medyk skutecznie leczy covid i jak do tej pory nie zmarł mu ani jeden pacjent.

Także nie kumam ruchów antyszczepionkowych. Nie chciałbym aby ktoś mi dyktował co mam sobie wstrzykiwać lub nie. To moja sprawa. Wszelkie ataki na tak rozumianą wolność potępiam z całą mocą.

Na marginesie. Żona ma kilka koleżanek, które każdego roku szczepią się na grypę. Jednakowoż w każdym sezonie kobiety chodzą na czworaka bo jednak coś je dopada. Nie będę się nazbyt mądrzył bo brak mi wykształcenia medycznego. Niemniej przypomnę, że mamy ponad 200 wirusów atakujących drogi oddechowe. Bez szczegółowych testów trudno jest ustalić co komu dolega. Przykładowo w Niemczech wykonywano dzieciom tak zwane multitesty. Często okazywało się, że koronka nie była patogenem dominującym, zatem pacjenci mogli cierpieć z powodu np. grypy. Jednak gdy takiej osobie zaordynują jedynie PCR to mamy kolejnego covidowca. A przecież możliwe jest bezobjawowe przechodzenie koronki w trakcie typowego przeziębienia bakteryjnego (w takim przypadku lekarze mówią o nakładaniu się infekcji). I co z tego? Po wymazie PCR do statystyk powędruję kolejny covidowiec.

Za pasem jesień, zatem coroczne zachorowania infekcyjne są pewne. Statystykami można manipulować wedle potrzeb.

[Gieferg]

Cytat:Skąd wiesz, że możliwość w przypadku wirusa jest wielokrotnie większa?

Bo widzę co się działo przez ostatnie półtora roku? Tak, zdarza się, że ktoś zejdzie po szczepionce (tak jak po wszelkich innych specyfikach), ale orzeszki ziemne wykończyłyby więcej osób gdyby je podać całej populacji.

Cytat: A Ty jesteś, ten jedyny, nieomylny?

O, zauważyłeś?

Cytat:Jak na razie to można zaobserwować mechanizm wypierania u szczepów, że szczepionka jest bezpieczna,

Powiedział Denial Master, który twierdzi, że pandemii nie ma.

[piti198]

Mierzwiak napisał(a):2) Wymieniłem przykłady "argumentów" z tego tematu i nigdzie nie napisałem, że jesteś ich autorem.

Napisałeś:

Mierzwiak napisał(a):Nie, nie pomyliłem. Może zacznij czytać własne posty?

Czyli wynika z tego, że twierdzisz jakbym ja napisał taki post.

Gieferg napisał(a):Bo widzę co się działo przez ostatnie półtora roku? Tak, zdarza się, że ktoś zejdzie po szczepionce (tak jak po wszelkich innych specyfikach), ale orzeszki ziemne wykończyłyby więcej osób gdyby je podać całej populacji.

A co mają orzeszki do pandemii?

Gieferg napisał(a):Powiedział Denial Master, który twierdzi, że pandemii nie ma.

Nie potrafisz pisać po polsku, tylko bez przerwy musisz stosować te angielskie formułki? Nie wiem, to jakaś moda, czy to tak luzacko dla Ciebie brzmi?

[Mierzwiak]

(23-08-2021, 16:22)piti198 napisał(a):  Czyli wynika z tego, że twierdzisz jakbym ja napisał taki post.

Wynika z tego tylko to, że próbujesz zrobić ze mnie idiotę

Mierzwiak napisał(a):JAKIE ARGUMENTY?

Histeryczną teorię na temat tego, że za kilka lat szczepionka da mi raka albo rozpuści mnie niczym Tohta w Poszukiwaczach Zaginionej Arki?

Desperackie debilizmy porównujące szczepionkę do twardych narkotyków lub niechcianej ciąży?

Czy może podawane tonem odkrywania prawdy o świecie truizmy o złych korporacjach i rządach?

Widzisz tu gdzieś przypisywanie Tobie tych przyķładów? Piszesz że Cię z kimś pomyliłem więc odpowiadam Nie, nie pomyliłem, ponieważ w swoim poście nie wskazuję autora / autorów tych przykładów. W dodatku uciąłeś mój cytat; zdanie Napisałeś że jesteśmy głusi na inne argumenty, nie konkretnie na TWOJE argumenty, okej? w którym jak byk masz napisane, że odnoszę się ogólnie do tego co pojawia się w tym temacie, a nie do tego co Ty piszesz również wskazuje na to, że coś Ci przypisuję?

Masz naprawdę dziwaczne i elementarne problemy z rozumieniem czytanego tekstu co dramatycznie utrudnia jakikolwiek dialog, choć po tym jak nie załapałeś o co chodzi Giefergowi z orzechami tylko utwierdzam się w przekonaniu, że właściwy problem leży gdzie indziej, czego najlepszym przykładem to, że Twoje odpowiedzi to za każdym razem jakieś uniki, zmienianie tematu, ucieczka.

Jeszcze raz:

Mierzwiak napisał(a):JAKIE ARGUMENTY?

Histeryczną teorię na temat tego, że za kilka lat szczepionka da mi raka albo rozpuści mnie niczym Tohta w Poszukiwaczach Zaginionej Arki?

Desperackie debilizmy porównujące szczepionkę do twardych narkotyków lub niechcianej ciąży?

Czy może podawane tonem odkrywania prawdy o świecie truizmy o złych korporacjach i rządach?

Gdzie jakaś kontra do tego? Gdzie wytknięcie mi że nie mam racji i w temacie pojawiły się rzeczowe argumenty przeciwko szczepieniom które najwyraźniej mi umknęły? Gdzie przykłady?

Zamiast tego przerzucamy się bzdurnymi postami, bo postanowiłeś, jak zwykle, uciec od odpowiedzi i zszedłeś na totalnie bzdurną kwestię tego, że zobaczyłeś w moim poście coś, czego tam nie ma a ja muszę Ci to tłumaczyć jak dziecku.

Z mojej strony permanentne wakacje od tego tematu :*