15-07-2023, 14:50
Dzięki za wyjaśnienie i faktycznie podczas oglądania filmu Abramsa zupełnie nie odczuwałem, że jakiejś wiedzy mi brakuje, duża zasługa w tym że mamy różne linie czasowe - "stary" Spock spotyka "młodego" i o ile dobrze pamiętam Nero i jego ekipa nie do końca kontrolowali to, co się dzieje. Fajnie to wszystko zagrało, znam krytyczne głosy fanów, ale dla ludzi przypadkowych jak ja, te filmy Abramsa zrobiły dużo dla popularności ST i dzięki nim chętniej wróciłem do starszych filmów, które w młodości wyśmiewałem, a teraz bardziej doceniam - lubię np. ten pierwszy serial, bo to że jest archaiczny jest dla mnie dzisiaj zaletą a nie wadą 
Jest tam błąd w pierwszym zdaniu, ale oczywiście wiem o co chodzi i mogę się zgodzić jeżeli oceniamy film sam w sobie, ale pamiętajmy jednak że R1 wyszedł po TFA i takie przeplatanie epizodów i spin-off'ów potęgowało chaos u "niedzielnego" widza - można było zapytać: "A gdzie jest Rey?"
W przypadku R1 pojawiały się głosy, że za mało znamy członków drużyny Andora i przez to ich los nas nie obchodzi - ja tutaj mocno protestowałem i broniłem filmu, podając za przykład "Czas Apokalipsy" albo "Predatora", gdzie mamy taką samą wiedzę albo i mniejszą, i w niczym to nie przeszkadza w odbiorze tych filmów.
Fakt, że najmocniej wybrzmiewa poświęcenie K-2SO, potwierdza tylko że w Star Wars zawsze świetnie wypadają różnego rodzaju droidy, a nie o słabości ludzkich postaci.
Czy Chopper skradnie serca widzów, trudno powiedzieć, nie będzie miał lekko:

(15-07-2023, 08:21)fire_caves napisał(a): Wydaje mi się, że niewiedza kiedy w sadze rozgrywa się akcja filmu R1, nie jest konieczna. Czy dla laika wiele zmienia to, że będzie wiedział, że chodzi o budowę pierwszej, drugiej czy jakiejś innej Gwiazdy Śmierci
Jest tam błąd w pierwszym zdaniu, ale oczywiście wiem o co chodzi i mogę się zgodzić jeżeli oceniamy film sam w sobie, ale pamiętajmy jednak że R1 wyszedł po TFA i takie przeplatanie epizodów i spin-off'ów potęgowało chaos u "niedzielnego" widza - można było zapytać: "A gdzie jest Rey?"

W przypadku R1 pojawiały się głosy, że za mało znamy członków drużyny Andora i przez to ich los nas nie obchodzi - ja tutaj mocno protestowałem i broniłem filmu, podając za przykład "Czas Apokalipsy" albo "Predatora", gdzie mamy taką samą wiedzę albo i mniejszą, i w niczym to nie przeszkadza w odbiorze tych filmów.
Fakt, że najmocniej wybrzmiewa poświęcenie K-2SO, potwierdza tylko że w Star Wars zawsze świetnie wypadają różnego rodzaju droidy, a nie o słabości ludzkich postaci.
Czy Chopper skradnie serca widzów, trudno powiedzieć, nie będzie miał lekko:
♥ J. S. BACH: 1410 CD ♥
