30-09-2023, 13:49
Porównać Ahsokę do Andora to jak porównać książkę telefoniczną do Dostojewskiego.
Jestem ciekaw jak by wszyscy zachwyceni tym serialem by go ocenili, gdyby był poza realiami SW.
Nieudolna reżyseria, dramatycznie zły scenariusz, głupota goni głupotę, koszmarne dialogi, nieudolnie nakreślone postaci (tak, włączajac Baylana) z niejasnymi motywacjami , które w żaden sposób nie są interesujące. Fatalne tempo. Fatalna gra aktorska. Okropne teatralne kostiumy. Koszmarne oświetlenie jak z kreskówki. Absolutne zero kreatywnosci. Bez ciągłego fan serwisu i key jangling nikt przy zdrowych zmysłach by nie przetrwał do drugiego odcinka.
Andora możnaby przenieść zupełnie poza realia SW i nadal byłby to świetny serial (mimo drobnych wad jak ma).
Jestem ciekaw jak by wszyscy zachwyceni tym serialem by go ocenili, gdyby był poza realiami SW.
Nieudolna reżyseria, dramatycznie zły scenariusz, głupota goni głupotę, koszmarne dialogi, nieudolnie nakreślone postaci (tak, włączajac Baylana) z niejasnymi motywacjami , które w żaden sposób nie są interesujące. Fatalne tempo. Fatalna gra aktorska. Okropne teatralne kostiumy. Koszmarne oświetlenie jak z kreskówki. Absolutne zero kreatywnosci. Bez ciągłego fan serwisu i key jangling nikt przy zdrowych zmysłach by nie przetrwał do drugiego odcinka.
Andora możnaby przenieść zupełnie poza realia SW i nadal byłby to świetny serial (mimo drobnych wad jak ma).
