W kolekcji mam wszystkie filmy Wesa Andersona, więc można spokojnie napisać, że bardzo lubię gościa. Ale nie stało się to od razu. Do Royal Tenenbaums, czyli pierwszego jego filmu jaki obejrzałem, potrzebowałem trzech podejść aby zaklikało. A później już poszło z górki.
Moonrise Kingdom uwielbiam, Grand Budapest Hotel niewiele mniej. A Asteroid City? Coż, nie będę ukrywał, że i dla mnie jest to jeden ze słabszych filmów w twórczości Wesa, a jeśli się głębiej zastanowić to może i najmniej udany. Ale dam mu jeszcze szansę, było kilka rzeczy, które odwracały moją uwagę od fabuły, ale następnym razem, po odpowiednich poprawkach, już nie będą
Moonrise Kingdom uwielbiam, Grand Budapest Hotel niewiele mniej. A Asteroid City? Coż, nie będę ukrywał, że i dla mnie jest to jeden ze słabszych filmów w twórczości Wesa, a jeśli się głębiej zastanowić to może i najmniej udany. Ale dam mu jeszcze szansę, było kilka rzeczy, które odwracały moją uwagę od fabuły, ale następnym razem, po odpowiednich poprawkach, już nie będą
