Po seansie - na pierwszy rzut jest niby spoko, ale ogólnie jednak niedomaga, brakuje ziarna, jest zbyt gładko (ale nie tak jak w T2) i chwilami troche bez wyrazu, aczkolwiek przeważnie do przeżycia.
Pewnie pomogła by tu warstwa sztucznego ziarna ale na razie mi się nie chce z tym babrać.
Z tym, że w porównaniu do tego jak ten film do tej pory oglądałem to i tak niebo a ziemia.
Pewnie pomogła by tu warstwa sztucznego ziarna ale na razie mi się nie chce z tym babrać.
Z tym, że w porównaniu do tego jak ten film do tej pory oglądałem to i tak niebo a ziemia.
