Jest jedna rzecz do której musze się przyczepić (z perspektywy względnego fana F1).
Otóż czemu do diaska, tak ściszyli dźwięk bolidów, jednocześnie podgłaśniając beat muzyczny (nie powiem, często zacny)?
Kilka razy w filmie jest scena gdy bolidy gotują się na start, wyczekując tylko na zielone światło - nerwowe spojrzenia na czerwone światła - ryk silników powinien być wtedy wręcz ogłuszający, dla fana formuły coś wspaniałego... a co mamy w filmie? Wchodzi muzyka która przycisza odgłosy silników do nieakceptowalnego poziomu
Wiem, że być może jestem w mniejszości, ale akurat nie tego się spodziewałem po Kosińskim, szczególnie, że TopGun Maverick był pod tym względem świetny i stąd błędnie założyłem, że otrzymam swoistą ucztę jeśli chodzi o ryk silników (może wersja na płycie UHD coś zmieni - oglądałem wersję z Apple'a).
P.S. Żeby nie było - uważam F1 za film godny polecenia, ale pod warunkiem przymknięcia oka na "dziadka" za kierownicą, te nieszczęsne za ciche dźwięki silników oraz na te aspekty które zwróciliście uwagę w postach powyżej.
Otóż czemu do diaska, tak ściszyli dźwięk bolidów, jednocześnie podgłaśniając beat muzyczny (nie powiem, często zacny)?
Kilka razy w filmie jest scena gdy bolidy gotują się na start, wyczekując tylko na zielone światło - nerwowe spojrzenia na czerwone światła - ryk silników powinien być wtedy wręcz ogłuszający, dla fana formuły coś wspaniałego... a co mamy w filmie? Wchodzi muzyka która przycisza odgłosy silników do nieakceptowalnego poziomu
Wiem, że być może jestem w mniejszości, ale akurat nie tego się spodziewałem po Kosińskim, szczególnie, że TopGun Maverick był pod tym względem świetny i stąd błędnie założyłem, że otrzymam swoistą ucztę jeśli chodzi o ryk silników (może wersja na płycie UHD coś zmieni - oglądałem wersję z Apple'a).
P.S. Żeby nie było - uważam F1 za film godny polecenia, ale pod warunkiem przymknięcia oka na "dziadka" za kierownicą, te nieszczęsne za ciche dźwięki silników oraz na te aspekty które zwróciliście uwagę w postach powyżej.
