Wczoraj, 13:42
(13-12-2025, 23:23)Mefisto napisał(a): No ja ostatnio w ramach wymiany filmu dostałem części do motocykla, więc tego nie przebijesz.
To nie brzmi źle, wyobraź sobie że zamawiasz części do motocykla i dostajesz film

(Wczoraj, 10:08)sebas napisał(a): Dziwna sprawa. Mi od rarewawes paczuszki przychodzą zasadniczo w dobrym stanie.
(Wczoraj, 10:22)misfit napisał(a): Duży wpływ ma też to, że jak się obchodzą z przesyłkami w danym urzędzie pocztowym - dlatego u jednych taki steelbook z Rarewaves rzadko przychodzi uszkodzony, a u innych nawet plastiki często przychodzą w opłakanym stanie.
Ja tam całkiem sporo zamawiam i jak dotąd miałem ze 2 razy pęknięte pudełko, które sam wymieniłem.
W tym przypadku, steelbook był w tekturowej kopercie, która była w drugiej kopercie z folią bąbelkową, czyli był podwójnie zapakowany i koperty nie miały śladu uszkodzeń.
Sęk w tym, że wysłano już uszkodzony steelbook pochodzący ze zwrotów, brak folii, ślady używania - w momencie wysyłki na stronie sklepu był już wyprzedany.
Ktoś wpadł na pomysł, że wyśle uszkodzony w zamian za uszkodzony i mnie ciekawi tylko, na co liczył?
Zrobili sobie reklamę, wiele osób boi się kupować za granicą, właśnie w obawie o takie sytuacje.
Amazon też ma swoje problemy, właśnie sprawdziłem pocztę:
ello HAL,
This is a reminder to return the item below. We’ve already processed your replacement order and are expecting to receive the original item. Please send the item back using the return label by Tue, 30 Dec to avoid the charges.
If you have already sent the item, you can disregard this message.
Print return label and instructions
Sytuacja wyglądała tak, że w paczce nie było jednego filmu, paczka była cała, po prostu ktoś się pomylił podczas pakowania.
Zgłosiłem i dostałem zamiennik, a dzisiaj otrzymuję wiadomość, żeby odesłać film, który do mnie nie dotarł.
No i musiałem się skontaktować, i obiecano mi że nie będę już nękany, ale jak będzie to się okaże, bo miałem już sytuację, że obsługa kazała mi zignorować prośbę o zwrot, a jak minął czas to mi potrącili kasę

(Wczoraj, 10:08)sebas napisał(a): Aktualizacja jak zwykle konkretna. Wielki Błękit, w liczbie wydań dostępnych w Twoim archiwum, zaczął widzę doganiać Valerianka.
Dzięki, to jest możliwe że dogoni, jak dojdzie jeszcze wydanie hiszpańskie i włoskie, a Sony wyda fajny steelbook w USA

Nawiasem mówiąc, ta kolekcjonerka Valeriana była słaba, tam główną atrakcją były płyty winylowe, szczęśliwie kupiłem ją za 15€ na BF, w innym wypadku byłbym mocno zawiedziony. Wielki błękit to inna bajka, album ma ponad 170 stron i większy, lepszy format.
PS
Oglądałem wczoraj "Meet the Parents" i chciałbym ostrzec, że jest to słabe wydanie - ludzie piszą, że dużo lepsze od BD i może tak być, ale ogólnie jest z nim coś nie tak jeżeli chodzi o obraz i trudno mi napisać co Universal odwalił przygotowując to wydanie - miałem wrażenie jakbym oglądał pirackiego ripa, jest coś co powoduje dystans między obrazem a widzem.
Przypomina to filmy kręcone kamerą w kinie, oczywiście nie aż tak źle, ale jest jakaś dodatkowa warstwa, która blokuje obraz. DNR jest obecny, ale to nie on jest problemem, będę musiał uważać na inne wydania Universal.
♥ J. S. BACH: 1410 CD ♥
