Czytałem komiksy wydawane u nas w latach 90-tych (wciąz mam kilkadziesiąt zeszytów) i dla mnie Pająk od Raimiego to nie był "ten" Spider-Man (choć był nawet fajny, ale teraz u mnie już trafił do kategorii "Filmy do oglądania z dzieckiem", zresztą Batman Burtona to też nigdy nie był dla mnie "ten komiksowy Batman" - bo takiego zobaczyłem dopiero w Batman Begins), a spora część produkcji MCU jest jak dla mnie i poważniejsza i lepsza.
A co do starzejących się efektów - bez jaj, dobre efekty z filmów sprzed 10 lat praktycznie się nie starzeją, bo postęp w CGI po Transformers i Avatarze zwolnił na tyle, że nie przypominam sobie żadnej produkcji z ostatnich lat, która by na mnie zrobiła jakieś większe wrażenie efektami (w sensie CGI), no chyba że mówimy własnie o takich, których nie widać i dowiadujemy się o nich z jakiegoś SFX breakdown, a nie z samego filmu.
A co do starzejących się efektów - bez jaj, dobre efekty z filmów sprzed 10 lat praktycznie się nie starzeją, bo postęp w CGI po Transformers i Avatarze zwolnił na tyle, że nie przypominam sobie żadnej produkcji z ostatnich lat, która by na mnie zrobiła jakieś większe wrażenie efektami (w sensie CGI), no chyba że mówimy własnie o takich, których nie widać i dowiadujemy się o nich z jakiegoś SFX breakdown, a nie z samego filmu.
