Po roku wróciłem po raz pierwszy do F&F7, okazuje się, że w sytuacji, gdy dokładnie wiem czego oczekiwać film ogląda się zdecydowanie lepiej (tylko piosenki wciąz mnie irytują). Nawet finał już tak nie męczył (choć wciąż żałuję, że jest w nocy), a jeśli chodzi o CGI-Paula, to tym razem już mi nie przeszkadzał - tak naprawdę razi tylko w jednej scenie (gdy ekipa stoi i patrzy na miasto), w innych, nawet jeśli wygląda chwilami sztucznie, to nie wali po oczach tak mocno.
Z plusów warto jeszcze wspomnieć o fajnie sfilmowanym pościgu po pogrzebie oraz Kurcie Russellu.
No i finałowy tribute sprawił, że po raz pierwszy nabrałem ochoty na powrót do części 1 i 4.
7/10 'CAUSE IT'S FUN
No i czekam na kolejną trylogię
Z plusów warto jeszcze wspomnieć o fajnie sfilmowanym pościgu po pogrzebie oraz Kurcie Russellu.
No i finałowy tribute sprawił, że po raz pierwszy nabrałem ochoty na powrót do części 1 i 4.
7/10 'CAUSE IT'S FUN
No i czekam na kolejną trylogię
