(27-05-2016, 19:44)Mierzwiak napisał(a): Nie oceniam sposobu dopisania postaci do scenariusza, tylko efekt finalny.
No to efekt finalny jest niemal równie fatalny co z Wonder Woman. Z Wolverinem w Apocalypse jest zresztą podobnie, ale Logan to tylko cameo i Hugh w tej roli zawsze miło zobaczyć na ekranie.
(27-05-2016, 19:44)Mierzwiak napisał(a): Wystarczy komputer PC do sprawdzenia, czy zdjęcie / wideo nie zostało zmanipulowane. Skąd Stark mógł wiedzieć, że to nie fake?! <drapie się po głowie>
Skąd dowiedział się kim jest Spider-Man (niedopowiedzenie i okropne uproszczenie scenariuszowe)? Co z resztą rzeczy, o których napisałem? Czemu traci cenne 24 godziny na chłopaka, którego nie widział na oczy, skoro do pomocy w zatrzymaniu Capa i Bucky'ego ma takiego Visiona (który w walce na lotnisku prawie nic nie robi i znika z ekranu na bardzo długo)? Czemu Tony ciągnie chłopaka w niebezpieczeństwo skoro jego głównym bodźcem do działania w tym filmie jest śmierć innego zdolnego chłopka z jego winy? To totalnie nielogiczne, ale dzieje się tak bo... Disney dogadał się z Sony w czas i chcieli dołożyć filmowi $$$. Spidey był spoko, robił fajne rzeczy podczas bitwy i zachodził w interakcje z więcej niż jedną postacią (nie to co WW), ale wciąż... efekt jest taki, że wali po oczach jak kiepsko i na siłę dopisano go do reszty, a scenariusz musiał być gotowy przed zawarciem dealu z Sony.
