Będzie film roku, oj będzie.
Co prawda mniej komputerowy i mniej przegięty LOTR podobał mi się bardziej od Hobbita, ale i nową trylogię Jacksona zaliczam do swoich ulubionych filmów. Dzisiaj własnie zaliczyłem trzeci seans "Podróży" (która po pierwszym seansie mnie co prawda nie powaliła, ale zyskuje z każdym kolejnym) i lada dzień biorę się za wersję roszerzoną "Pustkowia" (które było jak dla mnie filmem roku w 2013-ym).
Dodam też, że zdecydowanie wolę filmowe Śródziemie od książkowego (do którego nie mam już zamiaru wracać).
Co prawda mniej komputerowy i mniej przegięty LOTR podobał mi się bardziej od Hobbita, ale i nową trylogię Jacksona zaliczam do swoich ulubionych filmów. Dzisiaj własnie zaliczyłem trzeci seans "Podróży" (która po pierwszym seansie mnie co prawda nie powaliła, ale zyskuje z każdym kolejnym) i lada dzień biorę się za wersję roszerzoną "Pustkowia" (które było jak dla mnie filmem roku w 2013-ym).
Dodam też, że zdecydowanie wolę filmowe Śródziemie od książkowego (do którego nie mam już zamiaru wracać).
