06-11-2016, 21:49
Wolfman, kilka faktów:
1. Gal Gadot wypadła w roli WW wiarygodnie. Lepiej-gorzej, każdy sam oceni. Ale na pewno wiarygodnie.
2. Nawet "poważni" aktorzy biją się od kilku lat o role superhero, bo to jest kasa na wiele lat. Te franszyzy to maszynki srające kasą. Zobacz ilu takich aktorów gra już w tych filmach. Czasem nawet role drugoplanowe.
3. Na ocenę warsztatu GG jest za wcześnie. Poza tym wielu aktorów ewoluuje. Poszerza warsztat. Uczy się.
4. Powtórzę: ciężko zagrać goscia w kalesonach i pelerynie lub laske w bikini i z mieczem, którzy biją się na ulicach Nowego Yorku, wśród Wolfmanów czy Sokali. Czyli wsrod normalnych ludzi w XXI wieku. I żeby nie wyszło groteskowo.
1. Gal Gadot wypadła w roli WW wiarygodnie. Lepiej-gorzej, każdy sam oceni. Ale na pewno wiarygodnie.
2. Nawet "poważni" aktorzy biją się od kilku lat o role superhero, bo to jest kasa na wiele lat. Te franszyzy to maszynki srające kasą. Zobacz ilu takich aktorów gra już w tych filmach. Czasem nawet role drugoplanowe.
3. Na ocenę warsztatu GG jest za wcześnie. Poza tym wielu aktorów ewoluuje. Poszerza warsztat. Uczy się.
4. Powtórzę: ciężko zagrać goscia w kalesonach i pelerynie lub laske w bikini i z mieczem, którzy biją się na ulicach Nowego Yorku, wśród Wolfmanów czy Sokali. Czyli wsrod normalnych ludzi w XXI wieku. I żeby nie wyszło groteskowo.
