Obejrzałem drugi raz i...
Powtórka niewiele zmieniła. Film ogląda się dobrze (głównie za sprawą interakcji Steve-Diana i uroku Gadotki) mniej więcej do momentu, gdy ekipa wyrusza na front (swoją drogą - cała ta ekipa, którą zbiera Steve jest totalnie daremna i zbyteczna), a ostatnią dobrą sceną jest odbijanie miasteczka. Potem jest już równia pochyła i bodaj najnudniejsza konfrontacja z villainem w całym kinie komiksowym. Serio, na ten pojedynek nie było ŻADNEGO pomysłu. No i niestety za sprawą totalnie i całkowicie dennego finału film zostawia po sobie spory niesmak.
5/10
Powtórka niewiele zmieniła. Film ogląda się dobrze (głównie za sprawą interakcji Steve-Diana i uroku Gadotki) mniej więcej do momentu, gdy ekipa wyrusza na front (swoją drogą - cała ta ekipa, którą zbiera Steve jest totalnie daremna i zbyteczna), a ostatnią dobrą sceną jest odbijanie miasteczka. Potem jest już równia pochyła i bodaj najnudniejsza konfrontacja z villainem w całym kinie komiksowym. Serio, na ten pojedynek nie było ŻADNEGO pomysłu. No i niestety za sprawą totalnie i całkowicie dennego finału film zostawia po sobie spory niesmak.
5/10
Sokal w recenzji napisał(a):Na obu płytach znajdziemy polskie napisy, które w okolicach dwunastej minuty nie ustrzegły się drobnego błędu.Pewnie Hippolita w miejscu Diany?
