17-07-2018, 16:59
Witam wszystkich forumowiczów!
Założyłem właśnie konto gdyż mam pewien problem z filmem "Zezowate szczęście". Otóż w latach 90tych oglądałem lekko zmienioną kopię tego filmu, tzn. było dodanych parę scen których nie uświadczę w obecnych wydaniach. Były to min. dwa śledzenia Kropaczyńskiego a nie jedno jak obecnie (Piszczyk po pierwszym śledzeniu spotyka się później z Kropaczyńską w kawiarni aby przedstawić rezultaty śledzenia), parę scen razem z naczelnikiem Kozienickim które może nie wnosiły nic do fabuły ale były bardzo dobrym uzupełnieniem. Dlatego ciężko ogląda mi się właśnie obecną wersję która jest dla mnie ewidentnie pocięta. Tamtą kopię z dodatkowymi scenami oglądałem kilkanaście razy, była nagrana na kasecie VHS ale niestety nie przetrwała.
Piszę tutaj dlatego ponieważ od paru lat szukam tej wersji filmu. I już miałem nadzieję w związku z pojawieniem się wersji Bluray w Japonii. Ale z tego co czytałem to nikt nie zauważył "nowych" scen.
Pytanie: czy ktoś miał styczność z taką wersją filmu jak opisałem? Bo od paru lat trafiam w mur, nikt o czymś takim nigdy nie słyszał ani nie widział.
Założyłem właśnie konto gdyż mam pewien problem z filmem "Zezowate szczęście". Otóż w latach 90tych oglądałem lekko zmienioną kopię tego filmu, tzn. było dodanych parę scen których nie uświadczę w obecnych wydaniach. Były to min. dwa śledzenia Kropaczyńskiego a nie jedno jak obecnie (Piszczyk po pierwszym śledzeniu spotyka się później z Kropaczyńską w kawiarni aby przedstawić rezultaty śledzenia), parę scen razem z naczelnikiem Kozienickim które może nie wnosiły nic do fabuły ale były bardzo dobrym uzupełnieniem. Dlatego ciężko ogląda mi się właśnie obecną wersję która jest dla mnie ewidentnie pocięta. Tamtą kopię z dodatkowymi scenami oglądałem kilkanaście razy, była nagrana na kasecie VHS ale niestety nie przetrwała.
Piszę tutaj dlatego ponieważ od paru lat szukam tej wersji filmu. I już miałem nadzieję w związku z pojawieniem się wersji Bluray w Japonii. Ale z tego co czytałem to nikt nie zauważył "nowych" scen.
Pytanie: czy ktoś miał styczność z taką wersją filmu jak opisałem? Bo od paru lat trafiam w mur, nikt o czymś takim nigdy nie słyszał ani nie widział.
