07-12-2018, 23:07
Ale tak myśląc, to każda granica powinna być pod ostrą amunicją i NIKT NIGDZIE nie powinien się ruszać :-D "Seksualnie nienasycone dzikusy"... Pewnie wszyscy, pewnie KAŻDY z nich :-D To zakrawa na "Polskiego złodzieja" i "Rosyjskiego pijaka". Jak rozumiem tam gdzie dotarli, każdy z nich dopuścił się czynów karalnych... gwałtów np. bo to tu jest jasno zasugerowane. No nie. To jakaś część z nich. I to nawet nie większość. To kropla, dodana zresztą do patologii jaką już zastali na miejscu. Problem w tym, że w wiadomościach nie usłyszysz o 200 gwałtach z "tego tygodnia", a tylko o tym jednym, atrakcyjnym medialnie.
Problemy są i będą. Na razie wychodzi to średnio, ale "świat" się nauczy. Niestety droga będzie wyboista. Trzeba pewnych nakazów i ustępstw. Trzeba mądrzejszej polityki socjalnej i asymilacyjnej. Bo na razie faktycznie jest bardzo średnio! Trzeba wytworzyć narzędzi do walki z niektórymi zjawiskami. To ogólniki, ja to wiem, ale nie jesteśmy tu u władzy, by gadać o konkretach i wątpię, by ktoś miał na tyle wiedzy, by konstruować konkretne plany na taka skalę. Wiem natomiast, że obecnie tylko budujemy mury. Wzrasta napięcie. radykalizuje się więcej ludzi, bo nie widzą innej drogi. Sami ostrzymy miecz. Ci którzy się boją sami w istocie tworzą coś, czego faktycznie będzie trzeba się bać. A ta "fala" i tak przyjdzie. Ja bym wolał po niej surfować.
Problemy są i będą. Na razie wychodzi to średnio, ale "świat" się nauczy. Niestety droga będzie wyboista. Trzeba pewnych nakazów i ustępstw. Trzeba mądrzejszej polityki socjalnej i asymilacyjnej. Bo na razie faktycznie jest bardzo średnio! Trzeba wytworzyć narzędzi do walki z niektórymi zjawiskami. To ogólniki, ja to wiem, ale nie jesteśmy tu u władzy, by gadać o konkretach i wątpię, by ktoś miał na tyle wiedzy, by konstruować konkretne plany na taka skalę. Wiem natomiast, że obecnie tylko budujemy mury. Wzrasta napięcie. radykalizuje się więcej ludzi, bo nie widzą innej drogi. Sami ostrzymy miecz. Ci którzy się boją sami w istocie tworzą coś, czego faktycznie będzie trzeba się bać. A ta "fala" i tak przyjdzie. Ja bym wolał po niej surfować.
