(09-08-2019, 14:17)Wolfman napisał(a): Nie po to człowiek wydaje na nowe formaty, by się uwsteczniać z dźwiękiem . Nie wiem jak byłoby z dubbingiem w animacjach 4k, bo tego raczej nie doświadczymy , ale pewnie też by wciskali to co z dvd
Z tym się jak najbardziej zgadzam. Nie po to wydaję ciężkie pieniądze na sprzęt (audio i video) oraz nowe edycje filmów żeby się uwsteczniać 15 lat do tyłu i cały ten postęp na starcie tracić. Po to kupuję te filmy ze ścieżkami w Atmosie, żeby móc zasmakować najwyższej jakości dźwięku. Dawno nic tak nie zrobiło na mnie wrażenia jak ścieżka z Blade Runnera 2049 jak walczą i przebijają ścianę. Chyba już w jakimś temacie opowiadałem, że była taka moc, że pobiegłem do okna bo myślałem że coś w bloku obok wybuchło i się ściana posypała.
Co do lektora to ja nikomu nie bronię korzystać, ale coś by mi się zrobiło jakbym miał teraz obejrzeć jakiś film z lektorem. Nieistotna jego jakość. Wolałbym filmu nie obejrzeć wcale niż oglądać z lektorem.
Co do filmów i seriali obcojęzycznych (język inny niż angielski) to też oglądam w oryginalnych ścieżkach dźwiękowych. Ostatnie seriale na netflixie: Suburra (włoski), La casa del papel (hiszpański), Marsylia (francuski) - wszystkie oglądam z oryginalnymi ścieżkami i napisami. Do osób najeżdżających na oglądanie z napisami (bo rzekomo traci się na obrazie i się skupić nie można) to ja nie wiem jak wy to oglądaliście, że połowę filmu się według Was traci. Mi wystarcza ułamek sekundy i wiem jak brzmi cała wypowiedź. Poza tym to nie jest tak, że bez napisów nic nie zrozumiem. Zdarza się, że aktorzy bełkoczą albo mówią w dziwnych dialektach, albo ścieżka jest dziwnie cicho nagrana i czasem można się wspomóc. Ostatnio oglądałem film Joe z Nicolasem Cagem z niemieckiej dystrybucji. Nie dało się włączyć angielskich napisów, ale to właśnie jest dobry przykład filmu gdzie napisy by się przydały. Niektóre kwestie są tak wypowiadane, że ciężko jest zrozumieć co mówią (zaciągają po wiejsku, że tak powiem). Słyszałem opinię, że w seansie połowę roboty robi dobre audio i z tym się zgadzam jak najbardziej. Osoby, które nie korzystają, a mówią że to niepotrzebne i nic nie wnosi same się ośmieszają. Ja rozumiem, że to są koszta i nie każdy chce lub może pozwolić sobie na zrobienie audio do kina domowego, ale żyjemy w takich czasach, że namiastkę zestawu wielokanałowego można za grosze złożyć. Nawet taki podstawowy zestaw zamiata nawet dobrym stereo nie mówiąc już nawet o dźwięku z TV. Zestaw audio można budować etapami. Zacząć od amplitunera (pre - pro) za kilkaset zł i potem parami dokupować kolumny. Z czasem kolumny można sprzedać, dołożyć i kupić coś lepszego. Audio akurat jest takim segmentem gdzie sprzęt używany względnie mało traci na wartości.
LG OLED 55 C6, Sony X700, Denon X1300W, Jamo S809, S81, S801, S8 ATM, S803, Xbox Series X, Playstation 5
