13-02-2020, 18:09
(13-02-2020, 16:25)Pai-Chi-Wo napisał(a): Ja nie robię sobie jakiś wygurowanych oczekiwań. Mam tylko nadzieję że wszystko będzie tam lepsze od efektów z Bloba ze
Stevem McQueenem (1958). Tam na planie widać wyciskany jakiś żel do włosów w powiększeniu do ogromnych rozmiarów
Ostatnią japońską Godzille ogladałem przez naszą erąCiekawy jestem efektu przy odpowiedniej jakości materiału?
"Godzilla" jest jedną z najważniejszych w historii kinematografii serii filmowych z gatunku Science-Fiction / Fantasy. To coś więcej niż tylko ,,kamień milowy" dla rozwoju gałęzi kina tak zwanych ,,monster movies"; to ,,kamień z Rosetty", poprzez który odkryto prawdziwy potencjał gdzieś zakopany w rodzajowości ,,kina potworasów" i wszystkiego tego, co na wielkim ekranie ma być po prostu duże, czyli pomóc człowiekowi - głównym bohaterom - w zniszczeniu jakiegoś zjawiska lub zgładzić niedoskonałą cywilizację gatunku ludzkiego, a i tak też bywa. Gdyby nie twórca Godzilli, Ishiro Honda, i jego genialny pomysł na miniaturyzację filmowanej rzeczywistości, nie byłoby współczesnych gigantów kina ,,Sci-Fi Akcji", jak: nowe wersje "Godzilli" z lat 1998, 2014-2019, oraz "Pacific Rim", i wielu innych dzieł. Coś w tym jest, że mimo swego momentami kiczowatego wykonania w niektórych filmach z cyklu "Godzilla", czuje się swego rodzaju respekt i szacunek do całej twórczości takowego cyklu. No bo jak tu nie kochać takiego kina, gdy w obrazie "Godzilla vs Megalon" z 1973, widzi się coś takiego:

