30-06-2020, 11:14
Ja bym to tłumaczył lenistwem i po drugie jak odpalam coś na głośnikach tv, bo akurat nie mam możliwość włączenia na kinie domowym to włączam jakieś seriale do testów z lektorem. Bo skoro dźwięku "nie ma" to niech leci byle jak. Człowiek się przyzwyczaja do wszystkiego. Na szczęście wydawcy na nowych nośnikach dają tak dobre ścieżki dźwiękowe, że aż żal nie korzystać z tego atutu. Oglądałem dla przykładu Doctor sleep film jak film i gdybym go obejrzał z lektorem to bym zapomniał o nim na drugi dzień. Ścieżka dźwiękowa i basy są tak świetne, że aż dodawało to soczystego klimatu w czasie oglądania i podwyższyło to dla mnie ocenę końcową filmu.
