Cały ten TEAL

[HAL 9000]

Ja tam nie wierzę w jedną jedyną ostateczną wersję filmu, zwłaszcza w przypadku tych starszych "analogowych" produkcji, nawet wówczas gdy za tą jedynie słuszną wersją stoją żyjący jeszcze twórcy. Ludzie się zmieniają.
Tu procentuje moje doświadczenie z "Gwiezdnymi wojnami"
Ten "zielony" Matrix nie był dziełem przypadku czy błędu, a świadomym działaniem twórców i jest dla mnie pełnoprawną wersją filmu - tak już kiedyś wspominałem, gdy okazało się że w wydaniu UHD ponownie zmieniono kolorystykę, celowo nabyłem starsze wydanie BD jako dodatek do UHD.
To dla mnie część historii, ważnej, zwłaszcza w przypadku tych najulubieńszych filmów.
Wiem również, że choć dzisiaj prym wiodą wydania UHD (w wielu aspektach), to w przyszłości zastąpią je jeszcze lepsze, jakieś super-duper 8K i... już robię miejsce na półce

nie o to chodzi, by złowić króliczka, ale by gonić go

Rozumiem jednak postawę wielu "filmożerców", którzy muszą sobie jakoś uzasadnić kolejny wydatek, więc deklarują że jakość DVD lub BD lub UHD czy też VHS (bo pewnie też są tacy) im wystarczy i nie potrzebują lepszych wydań.
Na pocieszenie napiszę, że nie jest źle, znam droższe hobby