Glaeken napisał(a):Z jednej strony fajno bo unikat, z drugiej strony jakość materiału jak i samego nadruku ma ogromne znaczenie.No toć mówię, że te z którymi się należycie obchodzę służą latami ostro eksploatowane bo chodzę w nich też w góry, a że raz żonie się temperatura prania pomyliła to już shit happens.
Robot Jox druknięty w 2016 dalej wygląda nieźle (z bliska widać, że trochę już zużyty, ale już na zdjęciach tego nie widać).
Cytat: Ponadto nadruk samych tylko okładek/plakatów filmowych to trochę nudne. Wolę coś bardziej artystycznego, pomysłowego, kreatywnego ale jednocześnie jednoznacznie sugerującego co to za film.Na zamówienie możesz sobie nadrukować co sobie tylko wymyślisz.
Ja akurat wolę plakaty filmowe niż jakieś "kreatywne kombinowanie", ale nic cię nie ogranicza. A jak mam zapłacić 40 zeta za cokolwiek, co mi się umyśli, a szukać nie wiadomo czego, nie wiadomo gdzie i po ile, to wybór jest raczej prosty.
Za to skłonny byłbym normalnie kupić koszulkę zadrukowaną w całości (zakładając, że znalazłbym taką, która mi się podoba i nie za jakieś chore pieniądze).