Ja jako duży fan serii mocno się zawiodłem ostatnią odsłoną.
Mieli kilka ciekawych pomysłów na ten film, ale wybrali najgorsze możliwe rozwiązania żeby uzasadnić motywy bohaterów. Złamali cały mythos Doma jako osoby, wielokrotnie powtarzającej, że nie odwraca się od rodziny nawet jeśli ona to zrobiła. W ogóle pominięcie przez te wszystkie filmy info, że posiada brata o którym nigdy nie wspomniał jest mocno naciągane. Zamiast tego mogli z klasą zawiązać fabułę w taki sposób, że Dom nie wiedział, że ma brata. Jego ojciec mógł mieć nieślubne dziecko, które żyło w zawiści, że stary żyje ze swoją główną rodziną zamiast z nimi. W ten sposób Jacob miałby motywację żeby być lepszy od Doma i że to on powinien zasługiwać na uwagę. Słabo wyglądała niechęć Doma na początku filmu do pomocy Mr Nobody jakby był jakąś niedojdą życiową. Nie wiadomo jak pojmali Cipher i sam fakt przetrzymywania jej w jakimś akwarium jest bez sensu. Motyw używania magnesów, które przyciągają samochody przebijając nimi budynki, a nie zgniatające samochodu na jakim są zainstalowane wygląda komicznie. Robienie z Roma superstrzelca (w założeniu farciarza) jest absurdalne. Motyw lotu w kosmos wybierając przy tym samochód, którego karoseria jest z plastiku... A i najgorsze... To, że Han żyje to nawet fajnie bo bardzo lubiłem jego postać w poprzednich filmach, ale to że jego śmierć miała być ukartowana od początku przez Mr Nobody jest totalnie nieprawdopodobna. To już wolałbym żeby przypadkowi przechodnie go wyciągnęli z samochodu, po czym przebywałby w ukryciu w obawie przed Yakuzą. No i jak to rzuca światło na Deckarda Shaw turbomadafaka, który nie potrafi dopilnować zabójstwa stojąc 10 metrów od celu.
Ech jestem właśnie podczas maratonu wszystkich części i dobre to już było. Dla mnie F&F 9 to najgorsza część serii. Dałbym max 2/5. Hobbs & Shaw dla mnie było o wiele lepsze. Bardziej czekam na spinoffy typu Hobbs & Shaw 2 czy prequel gdzie Han i Gisele są razem.
Mieli kilka ciekawych pomysłów na ten film, ale wybrali najgorsze możliwe rozwiązania żeby uzasadnić motywy bohaterów. Złamali cały mythos Doma jako osoby, wielokrotnie powtarzającej, że nie odwraca się od rodziny nawet jeśli ona to zrobiła. W ogóle pominięcie przez te wszystkie filmy info, że posiada brata o którym nigdy nie wspomniał jest mocno naciągane. Zamiast tego mogli z klasą zawiązać fabułę w taki sposób, że Dom nie wiedział, że ma brata. Jego ojciec mógł mieć nieślubne dziecko, które żyło w zawiści, że stary żyje ze swoją główną rodziną zamiast z nimi. W ten sposób Jacob miałby motywację żeby być lepszy od Doma i że to on powinien zasługiwać na uwagę. Słabo wyglądała niechęć Doma na początku filmu do pomocy Mr Nobody jakby był jakąś niedojdą życiową. Nie wiadomo jak pojmali Cipher i sam fakt przetrzymywania jej w jakimś akwarium jest bez sensu. Motyw używania magnesów, które przyciągają samochody przebijając nimi budynki, a nie zgniatające samochodu na jakim są zainstalowane wygląda komicznie. Robienie z Roma superstrzelca (w założeniu farciarza) jest absurdalne. Motyw lotu w kosmos wybierając przy tym samochód, którego karoseria jest z plastiku... A i najgorsze... To, że Han żyje to nawet fajnie bo bardzo lubiłem jego postać w poprzednich filmach, ale to że jego śmierć miała być ukartowana od początku przez Mr Nobody jest totalnie nieprawdopodobna. To już wolałbym żeby przypadkowi przechodnie go wyciągnęli z samochodu, po czym przebywałby w ukryciu w obawie przed Yakuzą. No i jak to rzuca światło na Deckarda Shaw turbomadafaka, który nie potrafi dopilnować zabójstwa stojąc 10 metrów od celu.
Ech jestem właśnie podczas maratonu wszystkich części i dobre to już było. Dla mnie F&F 9 to najgorsza część serii. Dałbym max 2/5. Hobbs & Shaw dla mnie było o wiele lepsze. Bardziej czekam na spinoffy typu Hobbs & Shaw 2 czy prequel gdzie Han i Gisele są razem.
LG OLED 55 C6, Sony X700, Denon X1300W, Jamo S809, S81, S801, S8 ATM, S803, Xbox Series X, Playstation 5
