07-10-2021, 20:36
No Time to Die --->
- Ana de Armas powinna dostać dużą rolę kosztem tej kompletnie nijakiej murzynki.
- dziwna zagrywka villaina w pewnym momencie (ta z dziewczynką), no i filozofował trochę za dużo w jednej scenie
- zamiatanie spectre pod dywan trochę tak na chybcika.
- dziwny moment z Die Blofeld!, widac, że szukali jakiegoś sposobu na przeprowadzenie wiadomego zwrotu akcji i niezbyt im wyszło.
8/10, albo i 9, decyzja zapadnie po powtórce. Możliwe, że drugi najlepszy Bond z Craigiem po CR, zakalce Mendesa zmiata z powierzchni ziemi. Było wszystko na co liczyłem - napięcie/emocje, dobra akcja, trochę ładnych widoczków i wpadająca w ucho muzyka.
Niestety oznacza to także, że będę miał powód by teraz wracać do Spectre :/
Co mnie rozwaliło - wychodzę z sali, a tam grają "Show must go on".
- Ana de Armas powinna dostać dużą rolę kosztem tej kompletnie nijakiej murzynki.
- dziwna zagrywka villaina w pewnym momencie (ta z dziewczynką), no i filozofował trochę za dużo w jednej scenie
- zamiatanie spectre pod dywan trochę tak na chybcika.
- dziwny moment z Die Blofeld!, widac, że szukali jakiegoś sposobu na przeprowadzenie wiadomego zwrotu akcji i niezbyt im wyszło.
8/10, albo i 9, decyzja zapadnie po powtórce. Możliwe, że drugi najlepszy Bond z Craigiem po CR, zakalce Mendesa zmiata z powierzchni ziemi. Było wszystko na co liczyłem - napięcie/emocje, dobra akcja, trochę ładnych widoczków i wpadająca w ucho muzyka.
Niestety oznacza to także, że będę miał powód by teraz wracać do Spectre :/
Co mnie rozwaliło - wychodzę z sali, a tam grają "Show must go on".
