27-06-2022, 15:57
Up, up and away!
![[Obrazek: 3qwGlQu.jpg]](https://i.imgur.com/3qwGlQu.jpg)
![[Obrazek: U1mzcWi.jpg]](https://i.imgur.com/U1mzcWi.jpg)
![[Obrazek: iLsyp8H.jpg]](https://i.imgur.com/iLsyp8H.jpg)
![[Obrazek: lSrbvXa.jpg]](https://i.imgur.com/lSrbvXa.jpg)
![[Obrazek: LzJHebD.jpg]](https://i.imgur.com/LzJHebD.jpg)
![[Obrazek: PEpXn56.jpg]](https://i.imgur.com/PEpXn56.jpg)
![[Obrazek: OifMIgR.jpg]](https://i.imgur.com/OifMIgR.jpg)
![[Obrazek: ZMla4rd.jpg]](https://i.imgur.com/ZMla4rd.jpg)
![[Obrazek: kJa6Db2.jpg]](https://i.imgur.com/kJa6Db2.jpg)
![[Obrazek: fsLL6FL.jpg]](https://i.imgur.com/fsLL6FL.jpg)
Drive szczęśliwie cały i zdrowy (choć zapakowany jedynie w kartonik) oraz bez opłat. Dodatki naprawdę spektakularne - jak dla mnie wydanie roku. Puściłem sobie też na próbę prolog i do transferu też się nie można przyczepić. Atmosik robi swoje, acz gros dźwięków i tak idzie centralnymi kanałami, więc jakiejś olbrzymiej rewolucji tu nie ma (zdziwiłem się zresztą tym, że bitrate ścieżki nie przekracza 4 mb, gdzie przy Wild Things to jest 6-7 mb [też tylko prolog obejrzałem i cóż, te kolorki, to ziarno, wow!] - aczkolwiek potem może to się zmienia). Tak czy siak to kolejny klejnocik w kolekcji.
![[Obrazek: 3qwGlQu.jpg]](https://i.imgur.com/3qwGlQu.jpg)
![[Obrazek: U1mzcWi.jpg]](https://i.imgur.com/U1mzcWi.jpg)
![[Obrazek: iLsyp8H.jpg]](https://i.imgur.com/iLsyp8H.jpg)
![[Obrazek: lSrbvXa.jpg]](https://i.imgur.com/lSrbvXa.jpg)
![[Obrazek: LzJHebD.jpg]](https://i.imgur.com/LzJHebD.jpg)
![[Obrazek: PEpXn56.jpg]](https://i.imgur.com/PEpXn56.jpg)
![[Obrazek: OifMIgR.jpg]](https://i.imgur.com/OifMIgR.jpg)
![[Obrazek: ZMla4rd.jpg]](https://i.imgur.com/ZMla4rd.jpg)
![[Obrazek: kJa6Db2.jpg]](https://i.imgur.com/kJa6Db2.jpg)
![[Obrazek: fsLL6FL.jpg]](https://i.imgur.com/fsLL6FL.jpg)
Drive szczęśliwie cały i zdrowy (choć zapakowany jedynie w kartonik) oraz bez opłat. Dodatki naprawdę spektakularne - jak dla mnie wydanie roku. Puściłem sobie też na próbę prolog i do transferu też się nie można przyczepić. Atmosik robi swoje, acz gros dźwięków i tak idzie centralnymi kanałami, więc jakiejś olbrzymiej rewolucji tu nie ma (zdziwiłem się zresztą tym, że bitrate ścieżki nie przekracza 4 mb, gdzie przy Wild Things to jest 6-7 mb [też tylko prolog obejrzałem i cóż, te kolorki, to ziarno, wow!] - aczkolwiek potem może to się zmienia). Tak czy siak to kolejny klejnocik w kolekcji.
