No właśnie, w 2016 roku mieliśmy Lewego, Błaszczykowskiego, Piszczka, 6 lat młodszego Glika, piranię Pazdana i Krychę + Milika w szczycie formy sprzed kontuzji... A teraz? Szczęsny, Lewy bez formy i Zieliński, który typowo w reprezentacji wygląda jak gdybyśmy wychodzili na mecz w 10 i to by było na tyle, reszta u progu końca kariery + średniacy. Wyjście z grupy z takim składem to już jest spory sukces.
Zieliński ma czasami jakieś przebłyski, ale zwykle w reprezentacji nie pokazuje nawet 20% tego co na treningach czy w Napoli. I to zarówno u Nawałki, Brzęczka, Sousy i teraz Michniewicza. To już jest bardziej praca dla psychologa, a tymczasem 100 razy już wolałbym w jego miejsce kogoś kto grałby z pełnym zaangażowaniem i gryzł trawę przez 90 minut (czy bardziej 98 na tym mundialu
).
Mimo wszystko oczywiście stać nas na duuużo lepszą grę do przodu - nie jesteśmy aż tak słabi jak można to wywnioskować po meczach z Argentyną czy Meksykiem. Chociaż z Argentyną była specyficzna sprawa związana z tym, że tutaj każdy stracony gol czy nawet kartka robiła różnicę, więc myślę jednak, że mecz z Francuzami będzie wyglądał zupełnie inaczej z naszej strony. Do tego spadnie ciśnienie... W każdym razie chciałbym się nie mylić
Zieliński ma czasami jakieś przebłyski, ale zwykle w reprezentacji nie pokazuje nawet 20% tego co na treningach czy w Napoli. I to zarówno u Nawałki, Brzęczka, Sousy i teraz Michniewicza. To już jest bardziej praca dla psychologa, a tymczasem 100 razy już wolałbym w jego miejsce kogoś kto grałby z pełnym zaangażowaniem i gryzł trawę przez 90 minut (czy bardziej 98 na tym mundialu
).Mimo wszystko oczywiście stać nas na duuużo lepszą grę do przodu - nie jesteśmy aż tak słabi jak można to wywnioskować po meczach z Argentyną czy Meksykiem. Chociaż z Argentyną była specyficzna sprawa związana z tym, że tutaj każdy stracony gol czy nawet kartka robiła różnicę, więc myślę jednak, że mecz z Francuzami będzie wyglądał zupełnie inaczej z naszej strony. Do tego spadnie ciśnienie... W każdym razie chciałbym się nie mylić