Tydzień temu miała być Przełęcz pod Chłopkiem ale nie pykło.
Niewyspanie, wyskakujące w najmniej odpowiednim momencie dolegliwości żołądkowe i ogólnie ryjąca psychikę trasa sprawiły, że odpuściłem gdzieś w połowie.
Ale i tak było fajnie Za rok drugie podejście.
Niewyspanie, wyskakujące w najmniej odpowiednim momencie dolegliwości żołądkowe i ogólnie ryjąca psychikę trasa sprawiły, że odpuściłem gdzieś w połowie.
Ale i tak było fajnie Za rok drugie podejście.