21-01-2022, 17:42
(21-01-2022, 17:18)piti198 napisał(a): Chodziło mi o nośnik, a nie nazwę dystrybutora
A mi chodziło o dystrybutora i nietrudno było się tego domyśleć
(21-01-2022, 17:18)piti198 napisał(a): Mam też to "Happy go lucky", ale ten film uważam za całkowite nieporozumienie. Nie wiem za co mu przyznali jakąś tam nagrodę, dla mnie to kolejna łzawa komedyjka. Może sobie jeszcze kupię Naked.
Te nowsze Leighy jakieś wybitne nie są i wątpię abym kiedyś kupił np. Mr Turner jako osobne wydanie. Jeśli kiedyś się trafi w super promocji to może wezmę "Happy go lucky". Tak, wiem - nie raz chodził w okolicach 5-10 zł, ale nie interesuje mnie Monolith - gardzę open matte, nawet za grosze