Gorsze są tytuły pisane od dołu do góry jak we francuskich i niektórych polskich wydaniach.
Mam Die Hard i Szklaną Pułapkę 2 ustawiłbym alfabetycznie, ale nie wiem gdzie, doradzisz coś?
A co Genezą Planety Małp i Wojną o Planetę Małp? Może pod P?
Polskie wydania nowej trylogil Star Trek - druga część zaczyna się na "W".
Bondy gdzie powinienem postawić?
Reboot Żółwi Ninja, polskie wydania - jedynka ma na okładce "Wojownicze Żółwie Ninja", a dwójka "Ninja Turtles".
W skrócie - twoja metoda się nie sprawdza.
Ale spoko, od 2005 roku zdążyłem przywyknąć
Lubisz alfabetycznie, świetnie, ale do jedynej słusznej to tej metodzie jak stąd do Tokyo. A używaniem argumentów typu "Po co kupujesz ten film/wydanie" tylko podkopujesz swoją (i tak mocno wątpliwą) pozycję sensownego partnera do jakiejkolwiek dyskusji.
Cytat:Chyba tylko Ty masz takie problemy.Autor tematu w którym komentowałem też ma takie problemy
Cytat:Na grzbiecie widać wyraźnie odpowiedź. No chyba, że jesteś debilem, który ustawia filmy wg tego "co w filmie" lub "okładki na drugiej stronie". Sorry, ale teraz to popłynąłeś w tych swoich wywodach na KaraibyAktualnie mam na grzbiecie "I Come In Peace", rozumiem, że wedle twojej filozofii film i tak stałby pod D? Mimo, że jego oryginalny tytuł jest na I?
Mefisto napisał(a):z niewiadomo jakich rynków.Co tu mają nie wiadomo jakie rynki do rzeczy?
Mam Die Hard i Szklaną Pułapkę 2 ustawiłbym alfabetycznie, ale nie wiem gdzie, doradzisz coś?
A co Genezą Planety Małp i Wojną o Planetę Małp? Może pod P?
Polskie wydania nowej trylogil Star Trek - druga część zaczyna się na "W".
Bondy gdzie powinienem postawić?
Reboot Żółwi Ninja, polskie wydania - jedynka ma na okładce "Wojownicze Żółwie Ninja", a dwójka "Ninja Turtles".
W skrócie - twoja metoda się nie sprawdza.
Cytat:Próbujesz na siłę udowodnić jakąś wyższość swojego układania, ale tradycyjnie robisz to od dupy strony.Od dupy strony to jest jak na razie każda jedna twoja odpowiedź na postawione w poprzednich postach pytania.
Ale spoko, od 2005 roku zdążyłem przywyknąć
Lubisz alfabetycznie, świetnie, ale do jedynej słusznej to tej metodzie jak stąd do Tokyo. A używaniem argumentów typu "Po co kupujesz ten film/wydanie" tylko podkopujesz swoją (i tak mocno wątpliwą) pozycję sensownego partnera do jakiejkolwiek dyskusji.