After Earth bardziej jako uzupełnienie filmografii Nighta, którego tym samym mam wszystko poza Avatarem, bo są jakieś granice przyzwoitości.
A co do prośby, to sam obracasz takimi ilościami, że ja nie wiem, co masz, a co nie, co widziałeś/nie widziałeś, więc to tak trudno sypnąć tytułami.
Jak samuraje to wiadomo, że Kurosawa, no i Zatoichi przede wszystkim, bo z pozostałymi można się naciąć. Japońskie kino jest bardzo specyficzne.
Westernów na blu jest natomiast od pyty - Leone, Eastwood, Corbucci, Ford, czy choćby ten box powyżej. Nawet Fritz Lang robił westerny i są one wydane - chyba najwięcej takich rarytasków na blu mają w tej chwili Niemcy, tylko każdy tytuł trzeba sprawdzać z osobna, bo z jakością może być różnie. Też zresztą nie wiem, co lubisz, bo western westernowi nierówny, a jako gatunek ma kilka podgatunków.
A co do prośby, to sam obracasz takimi ilościami, że ja nie wiem, co masz, a co nie, co widziałeś/nie widziałeś, więc to tak trudno sypnąć tytułami.
Jak samuraje to wiadomo, że Kurosawa, no i Zatoichi przede wszystkim, bo z pozostałymi można się naciąć. Japońskie kino jest bardzo specyficzne.
Westernów na blu jest natomiast od pyty - Leone, Eastwood, Corbucci, Ford, czy choćby ten box powyżej. Nawet Fritz Lang robił westerny i są one wydane - chyba najwięcej takich rarytasków na blu mają w tej chwili Niemcy, tylko każdy tytuł trzeba sprawdzać z osobna, bo z jakością może być różnie. Też zresztą nie wiem, co lubisz, bo western westernowi nierówny, a jako gatunek ma kilka podgatunków.