20-01-2023, 23:54
(20-01-2023, 23:07)pearlzfan napisał(a): Wait, what? Jak to "powinno go tam nie byc"? Przecież on tam jest w ANH, więc idąc tym tokiem myślenia, to ANH "podkopuje wiarygodność" postaci a nie R1
Sprostuję: nie tyle na statku, co w filmie mogło by go nie być, jak zresztą i bida CGI Tarkina. Skoro film jest i tak z punktu widzenia Rebelii, to nie widzę sensu w tym zabiegu, który można było rozegrać na 150 różnych sposobów - zwłaszcza, jeśli dodamy do tego fakt, że takimi rzeczami, jak odzyskanie jakichś danych, Wiaderny się raczej nie zajmował osobiście. No chyba, że przyjmiemy, iż to dopiero po osobistej porażce w Łotr 1 zaczął zwalać na innych i mordować tych, którzy nie podołali :>
(20-01-2023, 23:07)pearlzfan napisał(a): Chyba przesadzasz opie
Żeby nie było, obejrzałem sobie wrzucony przez Ciebie fragment jeszcze raz - no ok, może nie jest to przesadyzm jak w NT, ale zdecydowanie "op" jest bardziej "gibki" i generalnie przoduje tu efekciarskość kosztem ekonomii (acz przyznaję, że wizualnie bdb zrobiona scena). Podtrzymuję swoją opinię: superwymiatacz poszedł odzyskać dane, a zrobił wszystko tylko nie to. Ta scena powinna się skończyć w 40 sekundzie, z Vadarem stojącym w ciemności i jednym szybkim ruchem przyciągającym do siebie/niszczącym dysk lub zamykającym drzwi na amen. A potem mógł ich sobie wyrżnąć jak chciał. Tyle :]