09-07-2021, 21:24
Sklep base przestał słać poza UK od lipca: "Due to the 2021 EU e-Commerce rule changes and the resulting VAT and Duty considerations, we are no longer accepting orders for delivery outside of the UK."
Z doświadczenia, jeśli już zapłaciłeś, sprawa jest przerypana. Niby się można odwoływać, ale kiedyś dałem sobie spokój (jeszcze przed tymi zmianami i głównie dlatego, że to było 46zł). Jakoś pół roku temu natomiast mi naliczyli 210zł, a z obliczeń mi wychodziło 86zł. Powiedziałem, że tego nie zapłacę. Po dłuższej rozmowie z celnikami z Poznania policzyli wszystko jeszcze raz i już była prawie moja kwota.
Kwestia eBay mnie trochę dziwi i stresuje, bo sam czekam na paczkę, gdzie już opłaciłem import, więc MAM nadzieję, że max mi to 8,5zł naliczą, jeśli w ogóle, bo to idzie jakimś Hermesem xD
A propo poczty polskiej i ich wałków. Paczka z UK inna (większa) doszła do naszego kraju 21 czerwca. Trafiła do celników 2 dni później. Tego samego dnia wysłałem im dokumenty i nawet nie czekałem na pismo. Mimo ponaglania coś mi mówili, że są załadowani, by 1 lipca mi napisać, że przejęła to PP. Kosztowało to w przeliczeniu 152 euro, wiec musiałem im pisać jakieś poświadczenie, czy kij wie co i dalej czekam. Szczerze? Mam gdzieś, że coś będę płacił, bo byłem na to gotowy od początku, ale ten czas ich usługi to jest jakiś koszmar. Od następnego razu dopłacam za DPD (chyba że amazon), opłacam w locie przelewem i się nie wkurzam, bo to jest jakaś pomyłka.
Zastanawia mnie to Zavvi. Skoro i tak płacimy, to mogliby chociaż ten VAT odjąć UK, by chociaż wymierne to było.
Z doświadczenia, jeśli już zapłaciłeś, sprawa jest przerypana. Niby się można odwoływać, ale kiedyś dałem sobie spokój (jeszcze przed tymi zmianami i głównie dlatego, że to było 46zł). Jakoś pół roku temu natomiast mi naliczyli 210zł, a z obliczeń mi wychodziło 86zł. Powiedziałem, że tego nie zapłacę. Po dłuższej rozmowie z celnikami z Poznania policzyli wszystko jeszcze raz i już była prawie moja kwota.
Kwestia eBay mnie trochę dziwi i stresuje, bo sam czekam na paczkę, gdzie już opłaciłem import, więc MAM nadzieję, że max mi to 8,5zł naliczą, jeśli w ogóle, bo to idzie jakimś Hermesem xD
A propo poczty polskiej i ich wałków. Paczka z UK inna (większa) doszła do naszego kraju 21 czerwca. Trafiła do celników 2 dni później. Tego samego dnia wysłałem im dokumenty i nawet nie czekałem na pismo. Mimo ponaglania coś mi mówili, że są załadowani, by 1 lipca mi napisać, że przejęła to PP. Kosztowało to w przeliczeniu 152 euro, wiec musiałem im pisać jakieś poświadczenie, czy kij wie co i dalej czekam. Szczerze? Mam gdzieś, że coś będę płacił, bo byłem na to gotowy od początku, ale ten czas ich usługi to jest jakiś koszmar. Od następnego razu dopłacam za DPD (chyba że amazon), opłacam w locie przelewem i się nie wkurzam, bo to jest jakaś pomyłka.
Zastanawia mnie to Zavvi. Skoro i tak płacimy, to mogliby chociaż ten VAT odjąć UK, by chociaż wymierne to było.