Blue Eye Samurai - Netflix - PEREŁKA! Cudowna animacja (mega płynna!), rewelacyjna stylistyka łącząca tradycyjną estetykę japońskiego malarstwa i drzeworytów z animacją komputerową i ręcznym rysunkiem 2D. I jak z początku byłem sceptyczny, tak po 15 minutach byłem zachwycony! Mnóstwo fenomenalnych obrazków i scen. Nic tylko robić print screeny i wrzucać na tapetę
Poza tym, mamy tu naprawdę świetnie poprowadzoną historię z fantastycznie rozpisaną (i zagraną! Voice acting jest tutaj spot on!) galerię postaci. Każdy odcinek jest tak skonstruowany, że ciężko o nudę. Jest bardzo dynamicznie. IMHO kulminacją kunsztu reżyserskiego i wizualnego jest odcinek piąty. Maestria reżyserska i wizualna!
Sceny walk posiadają bardzo dobrą choreografię - jest szybko, brutalnie, zróżnicowanie a kiedy trzeba twórcy umiejętnie korzystają ze slow-mo, żeby podbić estetykę i pozachwycać się animacją (imho tak umiejętnie wykorzystane slow-mo widziałem w Matriksie i Arcane).
I trochę żal, że ostatni odcinek okazuje się najsłabszym (bo nie zamyka historii, zapowiada S02 - a aż się prosiło, żeby to zamknąć w jednym sezonie - przez to ją rozwadnia i kulminacja nie przynosi aż takiego katharsis jakiego można by się spodziewać ) i tym samym może rzutować negatywnie na ocenę (jak w moim przypadku). Gdyby nie ten 8 epizod dałbym dyszkę (choć może jak mi się trochę uleży, to zmienię zdanie i podbiję ocenę ).
Oprawa muzyczna także dotrzymuje kroku stronie wizualnej. Z jednej strony mamy tradycyjne elementy japońskie, z drugiej zderzane są one z popkulturowymi klasykami (często nieoczywistymi! Nie spodziewałem się tam usłyszeć coveru "Battle Without Honor or Humanity" Tomoyasu Hotei) tworząc niesamowicie immersyjne tło dla całej opowieści.
Mocne zaskoczenie jak dla mnie. Perełka znikąd, bo dowiedziałem się o serialu totalnym przypadkiem i to już grubo po premierze.
IMHO jest to coś na poziomie Arcane, tak pod kątem estetyki jak i reżyserii. A jak ktoś gral i był fanem Tenchu oraz Ghost of Tsushima, to także powinien być ukontentowany
Ode mnie 8,5/10 i serducho
Nie czytajcie streszczeń fabuły, bo można się nadziać na imho znaczący spoiler (z końcówki E01, który stawia kontekst całej historii w trochę innym świetle).
Podrzucam zwiastuny - drugi i trzeci (bo pierwszy imho za dużo zdradza - lepiej podejść do tej serii z "czystą" głową i nie do końca wiedzieć, czego się spodziewać ).
Bardziej "standardowy"
Bardziej teledyskowy
Poza tym, mamy tu naprawdę świetnie poprowadzoną historię z fantastycznie rozpisaną (i zagraną! Voice acting jest tutaj spot on!) galerię postaci. Każdy odcinek jest tak skonstruowany, że ciężko o nudę. Jest bardzo dynamicznie. IMHO kulminacją kunsztu reżyserskiego i wizualnego jest odcinek piąty. Maestria reżyserska i wizualna!
Sceny walk posiadają bardzo dobrą choreografię - jest szybko, brutalnie, zróżnicowanie a kiedy trzeba twórcy umiejętnie korzystają ze slow-mo, żeby podbić estetykę i pozachwycać się animacją (imho tak umiejętnie wykorzystane slow-mo widziałem w Matriksie i Arcane).
I trochę żal, że ostatni odcinek okazuje się najsłabszym (bo nie zamyka historii, zapowiada S02 - a aż się prosiło, żeby to zamknąć w jednym sezonie - przez to ją rozwadnia i kulminacja nie przynosi aż takiego katharsis jakiego można by się spodziewać ) i tym samym może rzutować negatywnie na ocenę (jak w moim przypadku). Gdyby nie ten 8 epizod dałbym dyszkę (choć może jak mi się trochę uleży, to zmienię zdanie i podbiję ocenę ).
Oprawa muzyczna także dotrzymuje kroku stronie wizualnej. Z jednej strony mamy tradycyjne elementy japońskie, z drugiej zderzane są one z popkulturowymi klasykami (często nieoczywistymi! Nie spodziewałem się tam usłyszeć coveru "Battle Without Honor or Humanity" Tomoyasu Hotei) tworząc niesamowicie immersyjne tło dla całej opowieści.
Mocne zaskoczenie jak dla mnie. Perełka znikąd, bo dowiedziałem się o serialu totalnym przypadkiem i to już grubo po premierze.
IMHO jest to coś na poziomie Arcane, tak pod kątem estetyki jak i reżyserii. A jak ktoś gral i był fanem Tenchu oraz Ghost of Tsushima, to także powinien być ukontentowany
Ode mnie 8,5/10 i serducho
Nie czytajcie streszczeń fabuły, bo można się nadziać na imho znaczący spoiler (z końcówki E01, który stawia kontekst całej historii w trochę innym świetle).
Podrzucam zwiastuny - drugi i trzeci (bo pierwszy imho za dużo zdradza - lepiej podejść do tej serii z "czystą" głową i nie do końca wiedzieć, czego się spodziewać ).
Bardziej "standardowy"
Bardziej teledyskowy
Kino domowe
LG OLED 65 C9
Marantz SR 5015
Klipsch R-620F, R-51M, R-52C, R-41SA
SVS SB-1000
Panasonic DP-UB820
Samsung BD-C5500
Aktualna kolekcja UHD / BD / DVD
LG OLED 65 C9
Marantz SR 5015
Klipsch R-620F, R-51M, R-52C, R-41SA
SVS SB-1000
Panasonic DP-UB820
Samsung BD-C5500
Aktualna kolekcja UHD / BD / DVD