25-04-2022, 12:49
(25-04-2022, 12:34)fire_caves napisał(a): Po prostu masz zły gust
(25-04-2022, 12:34)fire_caves napisał(a): 100% zgody.^
(25-04-2022, 12:34)fire_caves napisał(a): Racja, racja. Wyrzucam to stale z pamięci. Tylko, że u Loeba to jest jedno potknięcie w mistrzowskim komiksie, a tutaj...Ani w komiksie (gdzie inaczej odbieramy takie zagrania fabularne i gdzie relacja tych postaci zaczęła się 12 lat wcześniej i Loeb tylko próbował znaleźć dla niej uzasadnienie), ani w filmie mi to nie przeszkadzało. W ogóle nie ta liga, co połączenie Bonda z Hansem Landą.
Dla mnie The Batman spokojnie może pozostać stand-alone movie (tym bardziej, że nie mam pojęcia co nowego mogliby pokazać w gatunku kryminału detektywistycznego, żeby nie było wtórnie do części pierwszej). Batmanów i tak Warner natrzaskał już od cholery i pojawi się on w kolejnych filmach DCEU (The Flash, Batgirl i cholera wie co potem), więc w kinie go nie zabraknie. O wiele bardziej czekam na kolejnego Supermana, bo Warner reaktywowało tego herosa, tylko po to by po drugim występie dać mu zaledwie rozbudowane cameo w JL i porzuciło go, czy też zamknęło w sekcji "seriale tv".