06-12-2022, 07:24
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-12-2022, 09:20 przez fire_caves.)
Trafna diagnoza, Gieferg. Tak się składa, że MoH [*tak naprawdę, to AFGM] oglądałem jakieś 2 tygodnie temu, więc mam na świeżo. Jakość filmu opiera się dla mnie głównie na aktorstwie dwójki adwersarzy. Demi Moore wypadłaby zapewne lepiej, gdyby dostała coś ważnego do zrobienia, bo scenariusz, choć daje jej jakiś tam story arc, to jednak nic jej postaci ciekawego nie oferuje.
Tak czy owak - ponieważ uwielbiam filmy sądowe, film wyląduje u mnie na półeczce.
Tak czy owak - ponieważ uwielbiam filmy sądowe, film wyląduje u mnie na półeczce.