Na dniach ukończyłem pierwszy i jak się okazuje jedyny sezon "Night Sky". Amazon skasował serię. Jest to niezła produkcja mieszająca dramat obyczajowy z SF, bądź też fantasy. Ciężko określić. Seria jest ładnie nakręcona pod względem technicznym, choć fajerwerków tutaj nie ma. Skupia się ona przede wszystkim na relacjach międzyludzkich, na problemach starości oraz traumy po stracie drugiej osoby. Opowiadana historia toczy się bardzo powoli i odkrywa swoje tajemnice niewielkimi drobinkach, co byłoby zaletą, gdybyśmy dostali dalszy ciąg. Simmons i Spacek odegrali swoje role znakomicie i to im przede wszystkim należą się brawa. Jest chemia między nimi. Piotr Adamczyk także wywiązał się ze swojej roli naprawdę świetnie. Ogóle pod względem aktorskim seria prezentuje wysoki poziom. Czy przedstawiona opowieść angażuje? To zależy od widza. To ten typ produkcji, która może niejednego zanudzić. Ja nie czułem znużenia, ale też daleko mi do zachwytu. To przyzwoite dzieło z nutką tajemnicy, jednak mimo wszystko czegoś mi tutaj brakowało. 6/10
Oglądamy filmy i seriale na serwisach streamingowych
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości |