30-07-2020, 21:21
W 2002 roku jeszcze było w miarę ok z FILMem, ale już zaczęły się pojawiać pierwsze oznaki, że coś nie jest tak jak w latach 90-tych (za dużo rzeczy okołofilmowych i zaczątki politykowania). Prawdziwy zjazd zaczął się za Prokopa (tak, tego prezentera tv), który był redaktorem naczelnym w latach 2004-2007. Za to mniej więcej w tym samym czasie w "Cinemie" nastąpił wzrost poziomu merytorycznego tekstów. Taki stan trwał do końca miesięcznika - ostatni numer wyszedł w styczniu 2007.