Na razie wrażenie robi przede wszystkim wielkościowy boost, ale za kilka miesięcy pewnie już się przyzwyczaję i zacznę myśleć nad czymś jeszcze większym
Co do reszty... pierwsze co sprawdziłem to ASBL w tych długotrwałych ciemnych scenach, więc odpaliłem Diunę i na C2 też to zjawisko występuje, aczkolwiek mam wrażenie, że w stosunku do serii 7 w mniejszym stopniu obraz ulega przyciemnieniu. Tak czy owak dalej trzeba się bawić z menu serwisowym, ale niczego innego się nie spodziewałem.
Jasność w trybie HDR jest ciut większa w C2, ale różnice są za małe aby to odczuć. W C7 trochę narzekałem na obróbkę obrazu i pod tym względem jest widoczna poprawa w C2 - pikseloza w streamingowych HD nie daje już tak bardzo po oczach, sprawdziłem też kilka problematycznych płyt i np. o ile wcześniej Blue Velvet od Criteriona w niektórych momentach to było ledwie oglądalne kupsko, tak teraz w ogóle niczego złego nie widzę w najsłabszej scenie filmu. W La La Land też widzę poprawę w jednej słabej scenie, a po włączeniu smooth gradation (które w C7 nie było) to już w ogóle nie ma się do czego przyczepić. Podobnie ma się sprawa z Blade Runner 2049 czy 1917 w HDR10 - wciąż widzę posteryzację na niebie w kilku scenach (wina po stronie źródła), ale smooth gradation ładnie redukuje jej widoczność. Będę jeszcze sprawdzał czy ta opcja przynosi jakieś niepożądane rzeczy, jak nie to ustawię ją sobie standardowo na low.
Kolorki w fabrycznym filmmaker mode całkiem spoko, na oko też nie zaobserwowałem aby w trybach HDR było coś nie tak z jasnością - tylko w Robin Hoodzie w kilku pierwszych minutach wydawało mi się jakby detali w cieniach trochę brakowało, ale może ten film tak ma. Dla spokoju ducha i tak poleci kalibracja za ok. dwa miechy.
Sony QD-OLED nie ma w 77 calach, a poza tym mają jeszcze swoje bolączki wieku dziecięcego. Z kolei dopłata do Panasa to było ponad 8 tys, więc tym samym pozostałem wierny LG. Tak więc sorry Panasonic i Sony - może następnym razem przy przesiadce na ~90 cali
Co do reszty... pierwsze co sprawdziłem to ASBL w tych długotrwałych ciemnych scenach, więc odpaliłem Diunę i na C2 też to zjawisko występuje, aczkolwiek mam wrażenie, że w stosunku do serii 7 w mniejszym stopniu obraz ulega przyciemnieniu. Tak czy owak dalej trzeba się bawić z menu serwisowym, ale niczego innego się nie spodziewałem.
Jasność w trybie HDR jest ciut większa w C2, ale różnice są za małe aby to odczuć. W C7 trochę narzekałem na obróbkę obrazu i pod tym względem jest widoczna poprawa w C2 - pikseloza w streamingowych HD nie daje już tak bardzo po oczach, sprawdziłem też kilka problematycznych płyt i np. o ile wcześniej Blue Velvet od Criteriona w niektórych momentach to było ledwie oglądalne kupsko, tak teraz w ogóle niczego złego nie widzę w najsłabszej scenie filmu. W La La Land też widzę poprawę w jednej słabej scenie, a po włączeniu smooth gradation (które w C7 nie było) to już w ogóle nie ma się do czego przyczepić. Podobnie ma się sprawa z Blade Runner 2049 czy 1917 w HDR10 - wciąż widzę posteryzację na niebie w kilku scenach (wina po stronie źródła), ale smooth gradation ładnie redukuje jej widoczność. Będę jeszcze sprawdzał czy ta opcja przynosi jakieś niepożądane rzeczy, jak nie to ustawię ją sobie standardowo na low.
Kolorki w fabrycznym filmmaker mode całkiem spoko, na oko też nie zaobserwowałem aby w trybach HDR było coś nie tak z jasnością - tylko w Robin Hoodzie w kilku pierwszych minutach wydawało mi się jakby detali w cieniach trochę brakowało, ale może ten film tak ma. Dla spokoju ducha i tak poleci kalibracja za ok. dwa miechy.
Sony QD-OLED nie ma w 77 calach, a poza tym mają jeszcze swoje bolączki wieku dziecięcego. Z kolei dopłata do Panasa to było ponad 8 tys, więc tym samym pozostałem wierny LG. Tak więc sorry Panasonic i Sony - może następnym razem przy przesiadce na ~90 cali