31-01-2023, 11:30
Pozostała część tego co wpadło w styczniu:
Pulp Fiction z Włoch. Kapitalny obrazek, jeśli jednak zależy Wam na materiałach dodatkowych to lepiej brać edycję z UK/USA. We włoskim wydaniu dołączona płyta BD to golas (nowa płyta od Paramount, ale transfer ten sam co w edycjach z 2011 roku), a na UHD są tylko:
- "Not the Usual Mindless Boring Getting to Know You Chit Chat" documentary (43:01)
- "Here Are Some Facts on the Fiction" featurette (20:37)
- Trivia Track
Stąd też m.in. nie będę się pozbywał mojego fajnego niemieckiego zestawiku Tarantino, na którym jest dużo więcej dodatków w Pulp Fiction.
Przy okazji napiszę, że nie podzielam zachwytów niektórych osób nad polską edycją Blu-ray od Pro-Motion. Po pierwsze sztucznie wyostrzony obraz, po drugie brak dodatków, po trzecie skopana tonacja dźwięku w oryginalnej ścieżce - nie wiem dlaczego skoro jest ~24 fps, ale aż mi więdły uszy gdy tylko pojawiał się podkład muzyczny (i nie tylko).
Bękarty wojny z UK - pl wersja na płycie UHD. Dość jasny obraz jak na Tarantino, co każe mi przypuszczać, że raczej nie brał on udziału w powstawaniu tej wersji. Poprawa w szczegółowości obrazu jest tak spora, że aż trudno uwierzyć, że jest to upscal z 2K - ale tak faktycznie jest, o czym świadczy też tu i ówdzie obecny aliasing, ale z normalnej odległości ani razu nie rzucił mi się w oczy, w przeciwieństwie np. do BD. Na plus też ziarno. Są też spore różnice w czerniach, które na UHD są wyraźnie podniesione - nie sądzę aby w tym wypadku był to celowy zabieg, bo nawet czarne tło w creditsach początkowych, poszczególnych rozdziałach i napisach końcowych jest ciemnoszare. Więc sugeruję od razu poprawienie sobie tego ustawieniami poziomów czerni na wyświetlaczu (u mnie trzeba było zjechać z 50 do 45-46). Zdziwił mnie też cyfrowy wygląd w początkowych minutach filmu w ujęciach plenerowych, ale później już jest ok jak dla mnie.
Przy okazji napiszę, że w moim niemieckim BD jest rozszerzona wersja Bękartów - nic szczególnie ciekawego z dodaną ok. minutą filmu, ale zawsze coś
Lola i Orlando - zakup od gostka z blu-ray.com, który zapewniał mnie, że płyty nie są porysowane. I tak faktycznie jest Gigantyczna poprawa względem dotychczasowych BD - na podstawie screenów moje słowa mogą się wydawać wyolbrzymione w przypadku Orlando, ale co innego sytuacja w ruchu...
Czarownica to upgrade z BD. Nie miałem okazji porównania (zanim przyszło UHD to już pozbyłem się Blu-ray'a), ale z całą pewnością na UHD jest lepsza komprecha i widoczność detali w ciemnych partiach obrazu. Jak to u tego dystrybutora bywa, HDR dość subtelny z najjaśniejszymi obszarami nieprzekraczającymi ~250-300 nitów. Więc największa różnica jest w dodatkach - na "polskim", a właściwie Universalowym BD mamy golasa, a od Second Sight jest pokażna liczba materiałów dodatkowych, z komentarzem Eggersa włącznie.
Dawno nie było u mnie seriali, ale wpadł w końcu ostatni sezon Gomorry, którego jeszcze nie miałem okazji obejrzeć. Do tego Vortex (w 25 fps, ale tak raczej ma być), czyli coś zupełnie odmiennego od wcześniejszych filmów Gaspara oraz Makbet Polańskiego.
Pulp Fiction z Włoch. Kapitalny obrazek, jeśli jednak zależy Wam na materiałach dodatkowych to lepiej brać edycję z UK/USA. We włoskim wydaniu dołączona płyta BD to golas (nowa płyta od Paramount, ale transfer ten sam co w edycjach z 2011 roku), a na UHD są tylko:
- "Not the Usual Mindless Boring Getting to Know You Chit Chat" documentary (43:01)
- "Here Are Some Facts on the Fiction" featurette (20:37)
- Trivia Track
Stąd też m.in. nie będę się pozbywał mojego fajnego niemieckiego zestawiku Tarantino, na którym jest dużo więcej dodatków w Pulp Fiction.
Przy okazji napiszę, że nie podzielam zachwytów niektórych osób nad polską edycją Blu-ray od Pro-Motion. Po pierwsze sztucznie wyostrzony obraz, po drugie brak dodatków, po trzecie skopana tonacja dźwięku w oryginalnej ścieżce - nie wiem dlaczego skoro jest ~24 fps, ale aż mi więdły uszy gdy tylko pojawiał się podkład muzyczny (i nie tylko).
Bękarty wojny z UK - pl wersja na płycie UHD. Dość jasny obraz jak na Tarantino, co każe mi przypuszczać, że raczej nie brał on udziału w powstawaniu tej wersji. Poprawa w szczegółowości obrazu jest tak spora, że aż trudno uwierzyć, że jest to upscal z 2K - ale tak faktycznie jest, o czym świadczy też tu i ówdzie obecny aliasing, ale z normalnej odległości ani razu nie rzucił mi się w oczy, w przeciwieństwie np. do BD. Na plus też ziarno. Są też spore różnice w czerniach, które na UHD są wyraźnie podniesione - nie sądzę aby w tym wypadku był to celowy zabieg, bo nawet czarne tło w creditsach początkowych, poszczególnych rozdziałach i napisach końcowych jest ciemnoszare. Więc sugeruję od razu poprawienie sobie tego ustawieniami poziomów czerni na wyświetlaczu (u mnie trzeba było zjechać z 50 do 45-46). Zdziwił mnie też cyfrowy wygląd w początkowych minutach filmu w ujęciach plenerowych, ale później już jest ok jak dla mnie.
Przy okazji napiszę, że w moim niemieckim BD jest rozszerzona wersja Bękartów - nic szczególnie ciekawego z dodaną ok. minutą filmu, ale zawsze coś
Lola i Orlando - zakup od gostka z blu-ray.com, który zapewniał mnie, że płyty nie są porysowane. I tak faktycznie jest Gigantyczna poprawa względem dotychczasowych BD - na podstawie screenów moje słowa mogą się wydawać wyolbrzymione w przypadku Orlando, ale co innego sytuacja w ruchu...
Czarownica to upgrade z BD. Nie miałem okazji porównania (zanim przyszło UHD to już pozbyłem się Blu-ray'a), ale z całą pewnością na UHD jest lepsza komprecha i widoczność detali w ciemnych partiach obrazu. Jak to u tego dystrybutora bywa, HDR dość subtelny z najjaśniejszymi obszarami nieprzekraczającymi ~250-300 nitów. Więc największa różnica jest w dodatkach - na "polskim", a właściwie Universalowym BD mamy golasa, a od Second Sight jest pokażna liczba materiałów dodatkowych, z komentarzem Eggersa włącznie.
Dawno nie było u mnie seriali, ale wpadł w końcu ostatni sezon Gomorry, którego jeszcze nie miałem okazji obejrzeć. Do tego Vortex (w 25 fps, ale tak raczej ma być), czyli coś zupełnie odmiennego od wcześniejszych filmów Gaspara oraz Makbet Polańskiego.