19-08-2023, 23:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-08-2023, 23:26 przez Mister Tadeo.)
Specjalista (1994) [BD, napisy]
Coraz bardziej lubię ten film. Kiedy po raz pierwszy go obejrzałem w 1995 roku, średnio mi przypadł do gustu. Spodziewałem się zdecydowanie więcej akcji. Jednak od momentu, gdy ponad dekadę temu płytka BD wpadła do kolekcji, wracam do produkcji ze Sly'em i Sharon w miarę regularnie - najlepiej w letnie i upalne wieczory (jak dzisiejszy).
Największymi zaletami są strona wizualna oraz oddanie klimatu dusznego i słonecznego Miami. Operator Jeffrey L. Kimball sfotografował to miasto nie gorzej niż M. Mann w Miami Vice (serial i kinowa wersja) czy M. Bay w Bad Boys. Jest i kolorowo (sceny w nocnych klubach) i nastrojowo. Wielkie brawa należą się za jazzującą muzykę Johna Barry'ego - nieco leniwa, ale jakże melodyjna i romantyczna. Soundtrack idealny do słuchania latem, po zmroku (CD na półce jest i gości w odtwarzaczu dość często). Ponadto oko cieszy nie tylko Sharon - eksplozje bez użycia CGI są widowiskowe i sfilmowane tak, że można poczuć siłę wybuchu i ognia. Duża w tym też zasługa znakomitego dźwięku - Specjalista był bodajże pierwszym filmem Warner Bros. zrealizowanym z użyciem systemu DTS (dwie wcześniejsze produkcje Warnera z tego samego roku - Maverick z M. Gibsonem i Na zabójczej ziemi Seagala miały jedynie Dolby Stereo).
Ocena: 7/10
Coraz bardziej lubię ten film. Kiedy po raz pierwszy go obejrzałem w 1995 roku, średnio mi przypadł do gustu. Spodziewałem się zdecydowanie więcej akcji. Jednak od momentu, gdy ponad dekadę temu płytka BD wpadła do kolekcji, wracam do produkcji ze Sly'em i Sharon w miarę regularnie - najlepiej w letnie i upalne wieczory (jak dzisiejszy).
Największymi zaletami są strona wizualna oraz oddanie klimatu dusznego i słonecznego Miami. Operator Jeffrey L. Kimball sfotografował to miasto nie gorzej niż M. Mann w Miami Vice (serial i kinowa wersja) czy M. Bay w Bad Boys. Jest i kolorowo (sceny w nocnych klubach) i nastrojowo. Wielkie brawa należą się za jazzującą muzykę Johna Barry'ego - nieco leniwa, ale jakże melodyjna i romantyczna. Soundtrack idealny do słuchania latem, po zmroku (CD na półce jest i gości w odtwarzaczu dość często). Ponadto oko cieszy nie tylko Sharon - eksplozje bez użycia CGI są widowiskowe i sfilmowane tak, że można poczuć siłę wybuchu i ognia. Duża w tym też zasługa znakomitego dźwięku - Specjalista był bodajże pierwszym filmem Warner Bros. zrealizowanym z użyciem systemu DTS (dwie wcześniejsze produkcje Warnera z tego samego roku - Maverick z M. Gibsonem i Na zabójczej ziemi Seagala miały jedynie Dolby Stereo).
Ocena: 7/10