21-08-2023, 14:44
Mister T. napisał:
(…) wracam do produkcji ze Sly'em i Sharon w miarę regularnie - najlepiej w letnie i upalne wieczory (jak dzisiejszy). (…) Największymi zaletami są strona wizualna oraz oddanie klimatu dusznego i słonecznego Miami.
Czytając Twój wpis natychmiast nasunął mi się tytuł „Dziennik zakrapiany rumem” (2011). Film obejrzałem pierwszy raz w ciepły dzień, jakiś czas po polskiej premierze BD. Też odczułem klimat duchoty, lecz nie Miami, a Portoryko. Polecam.
Dwie ciekawostki.
Pierwsza. operatorem kamery był Polak – Dariusz Wolski.
Cytat:
(…)
Jest jednak kilka zalet "Dziennika Zakrapianego Rumem", dla których bezapelacyjnie warto ten film obejrzeć. Przede wszystkim zdjęcia Dariusza Wolskiego, który dla odmiany kręcił film na taśmie 16 mm. Nadaje to obrazowi znakomitego efektu lekkiej ziarnistości, która przypominała produkcje z lat 60. Wolski ponownie udowadnia klasę, tworząc fantastyczne kadry. Prawdziwą ucztą dla oczu są oczywiście przepiękne krajobrazy. Wszystko okraszone niezłą muzyką Christophera Younga, utrzymaną w klimacie epoki – nie oparł jej tylko na orkiestrze, gdyż często dało się usłyszeć wykorzystanie saksofonu i innych instrumentów.
(…)
https://naekranie.pl/recenzje/dziennik-zakrapiany-rumem
Mefisto napisał:
Swoją drogą Specjalista widzę powoli staje się białym krukiem - wydań zbiorczych nie liczę.
Druga sprawa. W Polsce Dziennik na BD można kupić za jakieś 200 zeta.
(…) wracam do produkcji ze Sly'em i Sharon w miarę regularnie - najlepiej w letnie i upalne wieczory (jak dzisiejszy). (…) Największymi zaletami są strona wizualna oraz oddanie klimatu dusznego i słonecznego Miami.
Czytając Twój wpis natychmiast nasunął mi się tytuł „Dziennik zakrapiany rumem” (2011). Film obejrzałem pierwszy raz w ciepły dzień, jakiś czas po polskiej premierze BD. Też odczułem klimat duchoty, lecz nie Miami, a Portoryko. Polecam.
Dwie ciekawostki.
Pierwsza. operatorem kamery był Polak – Dariusz Wolski.
Cytat:
(…)
Jest jednak kilka zalet "Dziennika Zakrapianego Rumem", dla których bezapelacyjnie warto ten film obejrzeć. Przede wszystkim zdjęcia Dariusza Wolskiego, który dla odmiany kręcił film na taśmie 16 mm. Nadaje to obrazowi znakomitego efektu lekkiej ziarnistości, która przypominała produkcje z lat 60. Wolski ponownie udowadnia klasę, tworząc fantastyczne kadry. Prawdziwą ucztą dla oczu są oczywiście przepiękne krajobrazy. Wszystko okraszone niezłą muzyką Christophera Younga, utrzymaną w klimacie epoki – nie oparł jej tylko na orkiestrze, gdyż często dało się usłyszeć wykorzystanie saksofonu i innych instrumentów.
(…)
https://naekranie.pl/recenzje/dziennik-zakrapiany-rumem
Mefisto napisał:
Swoją drogą Specjalista widzę powoli staje się białym krukiem - wydań zbiorczych nie liczę.
Druga sprawa. W Polsce Dziennik na BD można kupić za jakieś 200 zeta.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.