28-07-2020, 20:09
Denis Richards to miscast i zero aktorstwa. Jej postać powszechnie uchodzi za najgorszą kobietę Bonda w historii. Ale jeśli nie liczy się charyzma, osobowość, rola odegrana w historii i aktorstwo, a jedynie wygląd - okej, rozumiem że dla kogoś może być numerem jeden. W Bondzie wyglądała 10/10 i też nie ustawiłbym jej na ostatnim miejscu.
Nie istnieje coś takiego jak obiektywnie najlepsza. I nie mam pojęcia co plastikowego było w GoldenEye, film trzyma się bdb od strony reżyserii, intrygi, scenariusza i bohaterów. Nawet efekty wciąż się sprawdzają, bo nie poszli wtedy w CGI (jak przy ostatnim Bondzie z Brosnanem).
U mnie z pamięci wygląda to tak:
Dr. No - 7+ (spoko poza końcówką)
Pozdrowienia z Rosji - 8 (to samo tylko ciut lepiej)
Goldfinger - 7(?) nie pamiętam go za dobrze, ostatnio widziałem 9 lat temu
Thunderball - patrz wyżej
Żyje się tylko dwa razy - 6 (widziałem połowę w kinie pod chmurką w 2017, całkiem nieźle się ogladało)
OHMSS - nie pamiętam
Diamenty są wieczne - 4/10 (Bond wkracza w absurd)
Żyj i pozwól umrzeć - 8 (ulubiony Bond z Moorem)
Człowiek ze złotym pistoletem - 7/8 (widziałem całość w kinie pod chmurką w 2017 i wspominam bardzo dobrze)
Szpieg, który mnie kochał - 6 (coś zawsze mnie nudzi w drugiej połowie)
Moonraker - 6, 7, 8(?) w zależności od nastroju być może drugi najlepszy Bond Moore'a
Tylko dla twoich oczu - 7
Ośmiorniczka - 5 (za dużo pajacowania)
Zabójczy widok - 6 (+za Maxa Zorina i piosenkę Duran Duran)
W obliczu śmierci - 6/7(?)
Licencja na zabijanie - 7 (prekursor dla QoS)
GoldenEye - 8+ (drugi najlepszy film serii)
Tomorrow Never Dies - 7 (też dobry, ale villain i media wieją nudą)
Świat to za mało - 6/7(?) nie pamiętam go za dobrze
Die Another Day - na fw było 2/10, ale muszę podnieść po obejrzeniu Spectre o co najmniej 2 pkt.
Casino Royale - 10/10 (jeden z moich ulubionych filmów ever)
Quantum of Solace - 7/10
Skyfall - 8/10
Spectre - 3 na szynach (najgorszy film serii)
Nie istnieje coś takiego jak obiektywnie najlepsza. I nie mam pojęcia co plastikowego było w GoldenEye, film trzyma się bdb od strony reżyserii, intrygi, scenariusza i bohaterów. Nawet efekty wciąż się sprawdzają, bo nie poszli wtedy w CGI (jak przy ostatnim Bondzie z Brosnanem).
U mnie z pamięci wygląda to tak:
Dr. No - 7+ (spoko poza końcówką)
Pozdrowienia z Rosji - 8 (to samo tylko ciut lepiej)
Goldfinger - 7(?) nie pamiętam go za dobrze, ostatnio widziałem 9 lat temu
Thunderball - patrz wyżej
Żyje się tylko dwa razy - 6 (widziałem połowę w kinie pod chmurką w 2017, całkiem nieźle się ogladało)
OHMSS - nie pamiętam
Diamenty są wieczne - 4/10 (Bond wkracza w absurd)
Żyj i pozwól umrzeć - 8 (ulubiony Bond z Moorem)
Człowiek ze złotym pistoletem - 7/8 (widziałem całość w kinie pod chmurką w 2017 i wspominam bardzo dobrze)
Szpieg, który mnie kochał - 6 (coś zawsze mnie nudzi w drugiej połowie)
Moonraker - 6, 7, 8(?) w zależności od nastroju być może drugi najlepszy Bond Moore'a
Tylko dla twoich oczu - 7
Ośmiorniczka - 5 (za dużo pajacowania)
Zabójczy widok - 6 (+za Maxa Zorina i piosenkę Duran Duran)
W obliczu śmierci - 6/7(?)
Licencja na zabijanie - 7 (prekursor dla QoS)
GoldenEye - 8+ (drugi najlepszy film serii)
Tomorrow Never Dies - 7 (też dobry, ale villain i media wieją nudą)
Świat to za mało - 6/7(?) nie pamiętam go za dobrze
Die Another Day - na fw było 2/10, ale muszę podnieść po obejrzeniu Spectre o co najmniej 2 pkt.
Casino Royale - 10/10 (jeden z moich ulubionych filmów ever)
Quantum of Solace - 7/10
Skyfall - 8/10
Spectre - 3 na szynach (najgorszy film serii)