The Lego Batman Movie
Powtórka na Blu-ray po niemal czterech latach od kinowego seansu. Wrażenia minimalnie lepsze niż w kinie (może to zasługa oryginalnej wersji językowej, w końcu obejrzałem z napisami).
Wszystkie smaczki i podśmiechujki z mitologii Batmana na wielki plus. Kompletnie zapomniałem jak genialnie wypada sama animacja, postacie nie wyglądają jak CGI, a jak poruszające się plastikowe klocki, bardzo realistyczne, bardzo namacalne (obraz na Blu wygląda do-sko-na-le). To chyba druga pod względem technicznym najlepsza animacja po Toy Story 4, w dodatku wykonana za niespełna połowę budżetu filmów Pixara. Szacun. Gorzej z resztą. To nie jest tak, że dla mnie liczy się jedynie poważny, mroczny Batman, a wersji komediowej nie trawię. Wręcz przeciwnie, chętnie bym się z niego pośmiał, ale humor w Lego Batmanie raz we mnie trafia, dwa razy nie. W dodatku sama konwencja i ogrom szalonej akcji sprawiają, że po pewnym czasie film robi się męczący, myślę że tylko by mu pomogło odchudzenie o dobry kwadrans. Po kinie było 5/10, niech będzie zmiana na sześć na szynach, bo mimo wszystko wizualnie jest to na tyle zachwycająca animacja, z porządnym przesłaniem i story arkiem Nietoperza, że nie chcę mieć jej ocenionej w dolnej połowie skali.
Powtórka na Blu-ray po niemal czterech latach od kinowego seansu. Wrażenia minimalnie lepsze niż w kinie (może to zasługa oryginalnej wersji językowej, w końcu obejrzałem z napisami).
Wszystkie smaczki i podśmiechujki z mitologii Batmana na wielki plus. Kompletnie zapomniałem jak genialnie wypada sama animacja, postacie nie wyglądają jak CGI, a jak poruszające się plastikowe klocki, bardzo realistyczne, bardzo namacalne (obraz na Blu wygląda do-sko-na-le). To chyba druga pod względem technicznym najlepsza animacja po Toy Story 4, w dodatku wykonana za niespełna połowę budżetu filmów Pixara. Szacun. Gorzej z resztą. To nie jest tak, że dla mnie liczy się jedynie poważny, mroczny Batman, a wersji komediowej nie trawię. Wręcz przeciwnie, chętnie bym się z niego pośmiał, ale humor w Lego Batmanie raz we mnie trafia, dwa razy nie. W dodatku sama konwencja i ogrom szalonej akcji sprawiają, że po pewnym czasie film robi się męczący, myślę że tylko by mu pomogło odchudzenie o dobry kwadrans. Po kinie było 5/10, niech będzie zmiana na sześć na szynach, bo mimo wszystko wizualnie jest to na tyle zachwycająca animacja, z porządnym przesłaniem i story arkiem Nietoperza, że nie chcę mieć jej ocenionej w dolnej połowie skali.