26-05-2021, 14:11
Kirek, faktycznie. Zapomniałem, że jakiś czas temu mój post z działu o wydaniach został przeniesiony do interpretacji.
Panie Anatolu, moje pierwsze podejście do „Ziemi obiecanej” (1975) było średnio udane. Film wydał mi się nudnawy i „źle poukładany”. Dopiero po czasie doszła fascynacja i do dziś ulega ona pogłębianiu. Na forum Kino Polska zrobiliśmy plebiscyt na najlepszą produkcję krajową. O o ile dobrze pamiętam zwyciężyła „Ziemia”. To dzieło ponadczasowe do wielokrotnej eksploracji.
Panie Anatolu, moje pierwsze podejście do „Ziemi obiecanej” (1975) było średnio udane. Film wydał mi się nudnawy i „źle poukładany”. Dopiero po czasie doszła fascynacja i do dziś ulega ona pogłębianiu. Na forum Kino Polska zrobiliśmy plebiscyt na najlepszą produkcję krajową. O o ile dobrze pamiętam zwyciężyła „Ziemia”. To dzieło ponadczasowe do wielokrotnej eksploracji.
„Ja paryskimi perfumami się nie perfumuję... Ja jeden wiem co tej ziemi jest potrzebne”.