(05-03-2023, 11:33)Gieferg napisał(a): Oceniam tylko i wyłącznie stopień satysfakcji z seansu.
I prawidłowo. Na siłę też nie ma co widnować oceny, jeśli odczucia stoją w opozycji. Podejście do wystawiania noty danemu filmowi to już indywidualna sprawa.
Mi osobiście zdarza się podciągnąć ocenę danemu dziełu, nawet jeśli odczucia mam ciut inne, jeśli dostrzegę w jakimś aspekcie naprawdę wysoki poziom. Rzadko się to zdarza, ale jednak czasami się zdarza.